Streamerka spełniła zachciankę widzów podczas transmisji, co przypłaciła banem
Jedna ze streamerek uznała, że nie będzie problemu z tym, by spełnić prośbę widzów i splunąć na swoje argumenty.
Niektórym dalej się wydaje, że Kick pozwala na dosłownie wszystko. To już się zmieniło i tak nie jest. Kick ma swoje zasady, wprowadzone między innymi przez ryzyko usunięcia z App Store. Chodzi tutaj o pokazywanie zbyt dużo.
I tak streamerki są traktowane podobnie na Kicku, co na Twitchu. Jasne, że nie ma tutaj zasady basenu, dziewczyny mogą siedzieć w strojach kąpielowych i sportowych „ubraniach”, ale nadal nie mogą wykonywać „nacechowanych” gestów ani ruchów.
Ban przyszedł bardzo szybko
Streamerka, która jest naprawdę popularna, uznała, że splunięcie na „argumenty” nie będzie przesadą. W pewnym momencie transmisji po prostu to zrobiła, uśmiechając się do kamery. Kick uznał, że nie chce czegoś takiego u siebie i dziewczyna dostała bana.
Ale te bany działają tak dziwnie, że kanał został przywrócony, a klip jest nadal dostępny. Przez ten jeden dzień klip zdobył 2 tysiące wyświetleń, co dla Kicka jest sporym wynikiem.
Patrząc po pozostałych klipach, to raczej kompletna norma na tych transmisjach. Dziewczyna oferuje widzom pełny pakiet czy wszystkie możliwe platformy, jakie istnieją. Ten klip nie był więc jakimś wypadkiem przy pracy, a zaplanowaną i w teorii przemyślaną akcją.