Streamerka Twitch stworzyła nową metę. Nie ma nic na sobie, zgodnie z regulaminem
Twitch ma teraz niezłą zagwozdkę. Z jednej strony ewidentnie widać, że streamerka robi to z jednego względu. Natomiast niewiele tutaj rzeczywiście widać.
I weź tutaj bądź mądry. Twitch według regulaminu mógłby zbanować streamerkę, ale tak naprawdę niekoniecznie ma ku temu powód. Mogłoby to zostać podciągnięte pod bardzo ogólne zasady, bardzo łatwe do podważenia.
Streamerka stoi tutaj bez ubrań, natomiast kamera pokazuje tylko część jej ciała. Klip z tą sytuacją szybko stał się viralem za sprawą jednego z popularnych streamerów, który natknął się na tę konkretną transmisję.
„Co to ma być?”
Wygląda na to, że jest to nowa meta, która szybko się rozejdzie. Kobiety nie potrzebują tutaj nawet stanika. Wystarczy, że pokażą się częściowo, wyobraźnia zrobi swoje. Ewentualny ban to tłumaczenie się dziewczyny, że przecież miała stanik, tylko nie z ramiączkami.
Proste i genialne jednocześnie. Możliwości tłumaczenia jest mnóstwo, a ewentualny ban to maksymalnie 30 dni. Raczej perma za takie coś Twitch nie przyznaje, nie kobietom.