Tak kelnerzy wyzywali gości w restauracji polskiego youtubera OjWojtek. Lokal „zamknął się” po 1 dniu
Projekt ten był bardzo ciekawy, ale od początku coś tutaj było nie tak. Ludzie szybko rozgryźli tę zagadkę.
Każdy, kto był kiedyś w Stanach lub mniej więcej kojarzy tamtejsze restauracje, zapewne doskonale zna klimat „Karen’s Diner”. Główny zamysł tej sieci jest prosty – kelnerzy są bardzo niemili dla gości, traktują ich fatalnie, na co klienci reagują tym samym. Trzeba to po prostu zrozumieć i albo polubić, albo nie uczęszczać do takich miejsc.
W oryginale wygląda to mniej więcej tak:
Polacy nie byli na to gotowi
OjWojtek, czyli popularny polski youtuber, postanowił wykorzystać ten pomysł i stworzyć restaurację o nazwie „Udław się”. Zamysł taki sam, jak w Ameryce, więc wiele osób od razu pomyślało tutaj o kopiowaniu w stylu Goats. Do restauracji wybrało się kilku streamerów, dzięki czemu doskonale wiadomo, jak tam było.
Franek już na początku mógł poczuć klimat, przykładowo słysząc „siema k***o”, by po chwili być świadkiem „pożegnania gości”:
Kelnerzy byli w stylu tych amerykańskich, choć najwięcej „dymił” sam OjWojtek. Jakby… wiele osób potem mówiło, że youtuber i ogólnie kelnerzy byli w tym dość pospinani, ale trudno się dziwić.
Do restauracji wybrało się kilka osób, w tym także Suchar.
Jednym z dziwniejszych momentów było nałożenie Sucharowi na głowę torby. Po tym już sami rozumiecie – raczej starszej rodziny byście tam nie zabrali.
Jako test wypadło to bardzo dobrze. Wiadomo, że byłoby to często odwiedzane miejsce, przynajmniej na początku. Dlaczego test? Restauracja, która początkowo wydawała się nowym biznesem OjWojtka, okazała się jego kolejnym prankiem.
Na profilu oryginalnej restauracji znalazło się Story, które ujawnia, że od początku miał to być tylko chwilowy cringe. Można się spodziewać, że powstanie z tego jakiś film na Youtube.
Pytanie, czy to by w Polsce zadziałało. Są zwolennicy, są przeciwnicy. Kelnerzy w Stanach robią to od lat i doskonale znają różnego rodzaju tricki, by rozluźnić towarzystwo, zmienić poczucie zażenowania w coś zabawnego.