Taśmy Buddy. O co z tym chodzi?
Taśmy Buddy to nagrane rozmowy z różnymi osobami. Wiadomo, że te rozmowy są w rękach polskich służb.
Plotki o „taśmach Buddy” zyskały teraz twarz. Wątek ten został poruszony podczas programu „Szalony Tańcula”. Jak słyszymy, istnieje szansa, że na dniach te rozmowy mogą wyjść na światło dzienne. Mogą, ale oczywiście nie muszą.
Czym są w ogóle te taśmy? Mają to być po prostu rozmowy z różnymi osobami. Nie wiadomo, czy w ogóle się pojawią, ale istnieje taka szansa.
„Ale był Artur i ja to, ja w ogóle nie wiem, czy w najbliższych dniach nie wyjdą taśmy Buddy. Zobaczymy. Są takie głosy, że mogą gdzieś wypłynąć.” – mówi Szalony Reporter.
„Te od Artura? Tak. Bo tam materiał był zrobiony, który nigdy nie udział się w niczym innym. To nie chodzi o film, tylko tam parę jest takich taśm fajnych. Nie wiem, takie mam sygnały, że może będą, może nie.”
Co tam ma być? Jak słyszymy dalej:
„Na tych taśmach są po prostu rozmowy. Różnych ludzi. Buddy między innymi. Tak. Na przykład. Buddy Grażynki i tak dalej. Aha. Ale to wiesz, to w rękach… W rękach prokuratury to jest czy nie? No tak, te taśmy wszystkie są, Artur to wszystko przekazał, ale może niektóre zostaną upublicznione (…)”
Nie wiadomo, kto miałby opublikować te rozmowy i z jakiej okazji. Obecnie jest to tylko plotka i tak należy ją traktować.