Reklama

To jest to nagranie z dzwonienia. Polska influencerka zrobiła „żart”, ewakuowano budynek

Rozrywka

Reklama

Jedna z polskich, niezbyt rozważnych influencerek wszczęła alarm. Zadzwoniła bowiem do hotelu mówiąc, że znajduje się w nim ładunek.


W związku z polityką wyszukiwarek musimy unikać słowa „klucz”, ale załapiecie. Polska influencerka zadzwoniła do hotelu mówiąc, że jest tam podłożony ładunek. Hotel wziął to na poważnie i w sumie ewakuowano 50 osób.

Influencerka będzie miała teraz problemy, natomiast maksymalnie grozi jej poprawczak. Sama ma bowiem 16 lat. Wszystko było transmitowane na TT i oczywiście zostało nagrane. Policja przekazała sprawę do Sądu Rodzinnego.

Świetny żart

Reklama

Wszystko wskazuje na to, że influencerką, która wpadła na tej genialny pomysł jest Lasuczita. Ta chwaliła się, że wykonuje takie telefony i nikt nie może jej nic zrobić.

Reklama

„To jest już karalne” – napisał ktoś na czacie.

„No to niech złożą to na policję, to czekam. Niech złożą to na policję i będziemy mogli gadać. Bo jak widzisz, ja nadal mimo, że byłam w Uwaga TVN i miał być proces przeciwko mnie i miałam dostać karę finansową i w ogóle (…) to nic się nie stało, ja nadal robię lajwy. – odpowiedziała influencerka.

Co właściwie zrobiła 16-latka? Cofnęliśmy się w sumie jakoś do 2012 roku i „śmiesznych telefonów”. Tyle, że tutaj wzięto na poważnie informację o tym, że w hotelu znajduje się ładunek. Ewakuowano 50 osób, przyjechała policja, przeszukano hotel. Całość była transmitowana na TT:

VideoVideo

VideoVideo

Abstrakcja, ale najwyraźniej dziewczyna czuje się bezkarnie. To nie pierwszy raz, gdy robi coś bardzo dziwnego, by zdobyć trochę sławy. Gdy dziewczyna została namierzona, to policjantom miała powiedzieć, że chciała zostać milionerką.

Prawdopodobnie chodziło tutaj o to, że zbierała tyle osób na swoich streamach i tym samym zarabiała.

Reklama

Bądź na biężąco zaobserwuj oraz dołącz do naszej społeczności.

Nie przegap najważniejszych wiadomości i śledź nas na X.

Czytaj więcej