Tomek Olejnik wjechał w Natana Marconia podczas ważenia Prime MMA 7
Tym razem to Olejnik skończył na ziemi. Potem klasycznie już, swoje trzy grosze próbował dorzucić Bagieta.
Można się było spodziewać, że podczas dzisiejszego ważenia dojdzie jeszcze do jakichś starć. I tak, Natan Marcoń został zaatakowany przez Tomka Olejnika. Skończyło się szamotaniną, z której w sumie nic nie wyniknęło.
Faktycznie jednak tym razem to Olejnik skończył na ziemi. Potem jeszcze Bagieta próbował swoich sił, ale niewiele te próby dały. Bagieta po prostu chce chyba zaznaczyć, że on też chciałby zawalczyć w przyszłości z Marconiem.
Tomek Olejnik vs Natan Marcoń podczas ważenia
Samo starcie było dłuższe, niż zwykle. Chyba nie doszło do żądnej kontuzji. Tomek podbiegł do Natana, potem zaczęli się „przytulać” aż do momentu, gdy nie rozdzieliła ich ochrona.
To starcie było wręcz pewne, więc nikt się szczególnie nie zdziwił takim obrotem spraw. Jak Natan później mówił, było tu gdzieś duszenie. Nikomu jednak chyba nic się nie stało. Gdyby dało się obstawiać, czy do tego dojdzie, to pewnie wszyscy by wygrywali.
Natan klasycznie poddymia, robi to bardzo dobrze, z czego Prime MMA jest niesamowicie zadowolone. Jak mówił Tomasz Bezrąk, zakontraktowanie Marconia było bardzo dobrą decyzją dla samej federacji.