Wardęga chciałby, by to on dołączył do Goats. Dobry wybór, czy wręcz przeciwnie?
Wiadomo, że w Goats są obecnie dwie osoby. Zostało to już potwierdzone chyba na wszelkie sposoby.
Goats, jeżeli projekt rzeczywiście przetrwa, a wszystko wskazuje na to, że tak, to musi się oczywiście zaopatrzyć w kompletnie nowe twarze. Nowe dla projektu. I tak, Sylwester Wardęga podczas ostatniej transmisji wspomniał, kogo on by widział w Goats.
Na ten moment udziały w spółce Goats mają Sylwester i Wojtek Gola. Boxdel nie należy już do składu Goats, chociaż występuje na odcinkach. Te bowiem zostały nagrane wiele miesięcy temu. I tak, na pewno Sylwester myśli o kimś, kto mógłby zająć miejsce dotychczasowych Goatsów.
Kto miałby dołączyć do Goats?
Sylwester myślał między innymi o Amadeuszu Ferrarim. Nie jest to wielkie zaskoczenie, bo Amadeusz ma ogromny potencjał pod tego typu content. Z drugiej strony ostatni odcinek sprawił, że masa osób na stałe widziałaby tam Pasuta.
Klip: https://twitter.com/NIIESLON/status/1738678401454555159
Czy to się wydarzy? Ciężko powiedzieć. Na pewno Sylwester wie, że najlepiej sięgać po bardzo polaryzujące osoby. Im więcej emocji wywołują, tym lepiej. Nawet niezależnie od tego, czy pozytywnych, czy negatywnych.
Oczywiście nie ma co mówić o skrajnościach, ale ludzie lubią oglądać nawet tych, których niekoniecznie lubią i komentować wszystkie ich ruchy ciesząc się, że znaleźli coś, do czego można by było się przyczepić.