Wiadomo, co dalej z Arturem. Tym zatrzymanym, który jechał do Buddy
Pojawiły się nowe informacje o Arturze, osobie, która jechała na spotkanie z Buddą i została aresztowana.
Artur to osoba, która jechała na spotkanie z Buddą. Mężczyzna został zatrzymany, a Budda wręcz chwalił się, że udało się powstrzymać osoby, które miały go szantażować. O samym Arturze było niesamowicie cicho.
Teraz wiadomo, że został przesłuchany. Sąd jednak nie zdecydował się na jego wypuszczenie. Co ciekawe, mężczyzny nawet nie zawieziono do sądu. Wszystko odbyło się online.
Artur nie zostaje wypuszczony
Informacje o Arturze przekazał bezpośrednio Szalony Reporter.
— Jest update też, bo nie powiedzieliśmy wtedy, Artura. Artura nie puścili. Powiem więcej, nawet go nie dowieźli (…). Nie przywieźli go, ale był online — mówi Szalony podczas programu. Czyli widać, że sprawa tam ruszyła, a to już jakiś konkret.
Gdzieś tam była opcja, że Artur mógłby być wypuszczony i odpowiadać z wolnej stopy, ale to najwyraźniej się nie udało.
Dlaczego wszystko odbyło się przez sieć? Tu już pewnie każdy będzie miał swoją teorię. Może zwyczajnie tak było łatwiej. Ostatnio wiele rozpraw dzieje się online, a część osób w ogóle składa papiery, by tylko tak to wszystko się odbywało. Oszczędza to czas, choć tutaj Artur raczej ma go sporo.