Boxdel mówi, jak naprawdę wyszło z tym Fame MMA na Stadionie Narodowym
Boxdel jest jedyną osobą, która faktycznie może powiedzieć coś więcej, niżeli tylko standardowe „Jesteśmy zadowoleni”. Widać, że federacji nie poszło to tak, jak wszyscy planowali.
Inni włodarze to wiadomo, każdy zadowolony, albo po prostu nikt nie zabiera głosu. Boxdel powiedział nieco więcej na temat tego, jak faktycznie wyszło to Fame MMA na Stadionie Narodowym.
Da się wprost z tej wypowiedzi wywnioskować, że no mogłoby być lepiej. Znacznie lepiej. Najwyraźniej cała ta otoczka wpłynęła na Fame negatywnie, natomiast było to oczywiste, że tak będzie.
Boxdel o Fame na Narodowym
Koniec końców Boxdel ocenia, że wyszło to wszystko na zero. Czyli zapewne podniósł się prestiż wydarzenia, ale finansowo nie było jakoś genialnie. Organizacja gali na PGE Stadionie Narodowym to niezwykle droga sprawa.
Ciekawostka, że Boxdel z Fame wcale nie zarobił tyle, ile ludzie podejrzewają.
Znowu ludzie mieli okazję usłyszeć, że Fame 14 było najlepszą galą pod względem zarobków. Potem trzeba było jednak podnosić wynagrodzenia dla zawodników i wszystko to się zaczęło robić takie… Trudniejsze, lub nieco mniej opłacalne.
Dalej są to ogromne pieniądze, ale nie takie, by jedna gala była w stanie ustawić czyjeś życie już do końca.