Władek na stoku w Warszawie tak poszedł, że stał się światowym viralem
Profile pokroju ESPN dodały film z „Władkiem”, który na stoku w Warszawie przygotowywał się do sezonu.
Tak patrząc po filmie, to jest to prawdopodobnie Górka Szczęśliwicka. Każdy może się tam przygotować do zimowego sezonu nawet w momencie, gdy nie ma jeszcze śniegu. Spoko opcja, jak ktoś nie chce trafić na tłumy, a nauczyć się jeździć.
Skoro film z Warszawy zdobył ponad 3,4 miliona wyświetleń, to wiadomo, że coś się tam musiało wydarzyć nietypowego.
W tym roku sezon ze wpadkami zaczął się wyjątkowo szybko
— Dawaj Władek — usłyszał mężczyzna i pomknął w dół. Widać, że to nie jest doświadczony narciarz, bo już sama pozycja wydaje się niesamowicie spięta. Brak skrętów, brak możliwości wytracenia prędkości i jazda ciągle „pizzą” niekoniecznie wyszła na dobre.
Na stokach dzieje się to praktycznie cały czas, więc chyba nikt się specjalnie nie zdziwił, choć faktycznie nieźle się wbił w siatki.
Nagrywający chyba był przygotowany na taki scenariusz, bo nie wydał z siebie ani jednego dźwięku. Gdybyście zobaczyli, że Wasz kumpel wylądował tak w siatkach, to albo byście dosłownie posikali się ze śmiechu, albo przynajmniej skomentowali jakimś luźnym „ała”, czy czymkolwiek w tym rodzaju.