Włamali się do sklepu, by ukraść karty Pokemon. Nagranie z zajścia lata po internecie
Złodzieje przyłapani na kradzieży 35 tysięcy kart Pokemon. Wszystko się nagrało.
Dla niektórych już sama informacja o łamaniu prawa w celu zdobycia kart z Pokemonów brzmi jak nieśmieszny żart. W praktyce jednak tego typu zachowania są dość częste, ponieważ te niepozorne przedmioty potrafią kosztować setki, jeśli nie tysiące złotych.
Skoki oczywiście nie dotyczą pojedynczych kart, ale całych pakietów. W opisywanym przypadku mowa o 35 tysiącach sztuk. Złodzieje nie przewidzieli jednak tego, że mogą trafić do internetu i to w formie humorystycznej przeróbki nagrania z kamer.
Nieudane włamanie po karty Pokemon
Najnowszy incydent z Pokemonami w tle miał miejsce w San Jose w Kalifornii, gdzie trzech złodziei włamało się do Tofu’s Trading 24 stycznia 2024 roku. Ich celem były kolekcjonerskie karty TCG warte tysiące dolarów.
Jak podano, alarm sklepu nie włączył się z powodu wadliwych czujników ruchu, co sprawiło, że przestępcy poczuli się pewni siebie. Nie wiedzieli jednak, że wszystko nagrywa się na kamerze.
W poście na Instagramie Tofu’s Trading przesłał nagranie z napadu, które dodatkowo zostało przerobione w humorystyczny sposób.
Kamery bezpieczeństwa uchwyciły złodziei czołgających się na kolanach przy wejściu do sklepu, a następnie chwytających wszystko, co było dostępne, w tym oczywiście karty Pokemon.
W wywiadzie przyznano, że osoby, które włamały się do sklepu, nie do końca wiedziały, co chcą ukraść. Zdaniem osób analizujących nagrania złodzieje wyglądają tak, jakby nie byli pewni, czego dokładnie szukają.
Widzieliśmy, jak trzy osoby włamują się przez nasze boczne drzwi, co było trochę śmieszne, ponieważ blokuje je lodówka – więc nie sądzę, że był to w ogóle atak ukierunkowany.
Osoby widoczne na nagraniu nie zostały jednak złapane na gorącym uczynku. Policja przyjechała dość szybko, jednak ci zdążyli już uciec.
Nie jest to pierwszy sklep z kartami zaatakowany przez złodziei w tym roku. Wcześniej inny kolekcjoner padł ofiarą rabusiów, którzy ukradli przedmioty o wartości 200 tysięcy dolarów.