Wszystkie filmy na polskim Youtube, które o tym mówią są demonetyzowane
Wszystkie filmy, które o tym mówią, nie mogą zarabiać. Jest to wprowadzone w sposób automatyczny.
Wiele osób śmieje się nieco z cenzurowania niektórych słów czy fraz. Nie jest to jednak motywowane żadną przesadną poprawnością polityczną, a bardziej algorytmami. Okazuje się, że mówienie o jednym z popularnych jakiś czas temu tematów powoduje demonetyzację filmów.
Chodzi o aferę z pewnym polskim youtuberem, która potem przerodziła się w jedną z większych dram w historii polskiego Youtube’a. Dokładnie mowa tutaj o filmach, które nagrywali Konopski i Sylwester Wardęga.
Filmy te nie zarabiają
Poruszanie tego tematu i podawanie go w tytule powoduje, że film w automatyczny sposób dostaje tzw. żółtego dolara. Co więcej, film Konopskiego na ten temat również ma wyłączoną monetyzację. Informacja o tym padła w podcaście Fomo, nagrywanym z Czvjnikiem.
Film: https://youtu.be/KSPTxKHzRmQ
Podobno nawet autor podcastu miał z tym problem. Okazało się, że chodziło o słowo klucz. I faktycznie działa to w ten sposób, nawet poza samym Youtube, ograniczając w sposób praktycznie automatyczny zasięg treści powiązanych ze sprawą.
Podobny filtr mają też już platformy społecznościowe. Komentarze z określonymi słowami są przykładowo automatycznie ukrywane, choć nie ma w nich nic złego. Dziwne? Youtube czy też Google nie chce, by ta treść była jakkolwiek monetyzowana i ktoś na niej zarabiał.