Za te słowa o mężczyznach, profesjonalna zawodniczka została wyrzucona z organizacji i straciła sponsorów
Jedna z profesjonalnych zawodniczek została bez organizacji, straciła sponsorów i uznanie na scenie po tym, jak na swoim streamie powiedziała trochę za dużo.
Nie macie pojęcia, kim jest Tanukana, ale to kompletnie zrozumiałe. Jest to profesjonalna zawodniczka, która jest rozpoznawalna przede wszystkim w świecie Tekkena. To, w co grała nie ma jednak większego znaczenia, przynajmniej dla całej sprawy.
Tanukana była PRO, należała do profesjonalnej organizacji, a jej sponsorami było Alienware, czy Redbull – to pokazuje skalę popularności. Nie każdy może liczyć na takich sponsorów. To wszystko dziewczyna jednak straciła.
Wystarczyły dwa zdania o mężczyznach
29-latka podczas streama na Youtube stwierdziła, że mężczyźni poniżej 170cm wzrostu nie powinni mieć prawa człowieka. Dodała także to samo o mężczyznach, którzy nadal mieszkają z rodzicami.
Według zawodniczki, takie osoby powinny przyjrzeć się operacjom, które zwiększą ich wzrost – do momentu, kiedy ich wzrost nie przekroczy 170cm, nie powinni mieć oni praw człowieka. Cały VOD jest niedostępny, Tanukana mówi po japońsku, więc i tak nic to by nie dało, ale klipy się zachowały.
Niestety nie ma dodatkowego tłumaczenia. Widać jednak, że sprawa stała się viralem na całym świecie. Ten jeden klip ma ponad 300 tysięcy wyświetleń.
Czyli ktoś wychwycił te niezbyt przemyślane zdania i rozdmuchał sprawę. Zrobił się z tego bardzo duży viral, w efekcie czego zawodniczka została wyrzucona ze swojej organizacji. Całość jest po japońsku, ale da się zrozumieć sens. No, może poza „utylizacją gracza” – chodziło o wyrzucenie.
Ze strony internetowej zawodniczki zniknęli sponsorzy – można się więc domyślać, że również i oni się wycofali. Strona zawodniczki na Instagramie również jest już niedostępna.
Tanukana kilkukrotnie przepraszała na swoim Twitterze, ale nie miało to już większego znaczenia.
Wchodząc nawet dzisiaj na Twitcha, czy na Youtube można posłuchać podobnych, albo i gorszych stwierdzeń na temat mężczyzn i kobiet. Dlaczego więc tutaj zrobił się z tego taki szum? Chodzi głównie o fakt, że w Japonii esport jest regulowany, traktowany jak sport. Oznacza to tyle, że PRO nie mogą dopuścić do szkalowania kogokolwiek.
Sprawa skończyła się także reportażem w japońskiej telewizji.
A wszystko to miało swój początek na streamie, który zapewne oglądało kilkadziesiąt osób.