Reklama

Zadzwoniła do niej policja i dała się oszukać. Jak dokładnie straciła 120 tysięcy?

Rozrywka

Reklama

W sieci pojawił się film, w którym 30-latka informuje o kradzieży jej pieniędzy. Sama je przelała, a swoją historią ostrzega innych.


2,3 miliona odsłon, tyle zrobił film na temat oszukania kobiety. Zazwyczaj tego typu oszustwa dotykają osób starszych. No także tego. Kobiet uwierzyła, że dzwoni do niej policja i przelała kasę na konto oszustów:

VideoVideo

Reklama

Mało tu konkretów, z resztą na kolejnych filmach również. Wiadomo jednak, w jaki sposób to się dokładnie stało. Sztuczka stara, jak świat. Kobieta przeczuwała, że coś jest nie tak, ale przekonał ją telefon z policji.

Jak do tego doszło?

Reklama

Do kobiety zadzwonił telefon, po drugiej stronie odezwał się rzekomy pracownik banku. Ten poinformował, że systemy wykryły oszusta, który defraudował pieniądze klientów. W celu uratowania swoich pieniędzy polecono kobiecie przelać kasę na nowe konto. Łącznie 120 tysięcy złotych.

30-latka dwukrotnie była blisko uratowania się. Pierwszy raz się rozłączyła. Telefon zadzwonił po raz drugi. Tym razem pracownik informował, że konto jest już stworzone i należy przelać na nie pieniądze.

Kobieta się rozłączyła. I tu jest zwrot akcji. Zadzwoniła ponoć policja. Ktoś się przedstawił jako komendant Stołecznej Komendy Policji w Warszawie. W teorii wszystko się zgadzało, więc kobieta przelała pieniądze. W efekcie straciła swoje 120 tysięcy złotych.

VideoVideo

Kilka osób sugerowało, że ta historia jest nieprawdziwa, ale wszystko wskazuje na to, że to się wydarzyło. Oszuści sprytnie wykorzystali podszycie się pod policję. Numer telefonu i wszystkie dane podawane przez oszustów się zgadzały, więc dziewczyna przelała pieniądze.

Reklama

Bądź na biężąco zaobserwuj oraz dołącz do naszej społeczności.

Nie przegap najważniejszych wiadomości i śledź nas na X.

Czytaj więcej