Wygląda na to, że jeden z gigantów polskiego Youtube’a ma poważne problemy, o których się nie mówi.
To bardzo ciekawa sytuacja, która pokazuje, jak trudno jest obecnie prowadzić biznes oparty o młodych youtuberów. W historii polskiego internetu było całkiem dużo grup influencerów, którzy łączyli siły pod jednym szyldem i próbowali swoich sił.
Z tych najbardziej rozpoznawalnych mamy:
- Ekipę Friza
- Genzie
- Team X i jego różne edycje
- Natsu World
Okazuje się, że te projekty wcale nie idą tak dobrze, jak mogłoby się wydawać. Ekipa Friza oczywiście się rozpadła. Genzie to temat na potem. Team X nie nagrywa i pojawiły się tam spore problemy. Natsu World nadal istnieje i nagrywa, ale ponoć również dzieje się tam sporo złego.
Odejście 20 osób ze spółki
Spidersweb zwrócił uwagę na bardzo ciekawą rzecz, która jakoś kompletnie przeszła niezauważona. Większość widzów być może wie, że Natsu World i Team X jest połączone poprzez agencję Spotlight.
Agencja posiada 50% udziałów w Natsu World i co ciekawe, po słabym kolejnym „sezonie” Team X z agencji miało odejść 20 osób. Co więcej, według serwisu, Natsu nie zarabia mimo tego, że walczy we freak fightach, promuje znane marki etc.
Trudno w to uwierzyć, bo jednak Natsu raczej na streamach i filmach nie narzeka na brak pieniędzy. Widać, że dalej żyją z Dubielem na wysokim poziomie i raczej to się nie zmienia. Tymczasem tutaj pojawia się wiadomość, że Natalia wszystko pcha w spółkę Natsu World, w której ma 30% zysków. 50% należy do Spotlight, a 20% do byłego chłopaka youtuberki.
Tu pojawia się ciekawa informacja o samej agencji, która ma ponoć spore problemy. Odeszło z niej 20 pracowników, lub współpracowników – wielu było ponoć powiązanych ze spółką Natsu World.
Powodem miałyby być wewnętrzne zgrzyty, w tym także kłótnie o wypłaty. Jest to coś, o czym kompletnie nie mówiło się w przestrzeni internetowej. Wszystko to składa się na smutny obraz tonącego statku. Natsu World radzi sobie przeciętnie, ale nie najgorzej:
Według zapewnień, Team X4 ma się wydarzyć i jeszcze ten projekt nie został skreślony – mimo fatalnych wyświetleń ostatniej edycji.
Spidersweb ogólnie buduje narrację wskazującą na to, że domy youtuberów to przeszłość. Pada tam między innymi taka uwaga:
I tutaj zapala się lampka mówiąca, że coś tu nie gra. Genzie nie ma zadowalających wyników? To projekt, który obecnie ma ogromne wyświetlenia i generuje jak wiadomo 600 tysięcy złotych przychodów z samych tylko wyświetleń. Oczywiście potem trzeba to podzielić i wypłacić, ale podstawa jest bardzo duża.
Genzie się nie znudziło, to pewne. Nadal filmy oglądane są bardzo chętnie i generują ogromne wyświetlenia. Projekt nie ma powodów do narzekań.
Więcej, Hania z Genzie założyła swój kanał, w którym Ekipa jako spółka ma swój udział. Wszyscy się wysypują, natomiast projekty Friza wyglądają bardzo stabilnie.
Możliwe więc, że Spotlight ma problemy, o których mało się mówiło. Odejścia ważnych osób, słabe wyniki etc. Genzie i projekty Friza mają się jednak dobrze i nie można powiedzieć, że domy nie mają sensu. Do tej pory, a minęło już kilka ładnych lat, tylko Frizowi udało się powtórzyć sukces Ekipy, właśnie za sprawą Genzie.