Riot ugina się pod naporem krytyki antycheata Valorant i dodaje opcje, o które prosili gracze
Riot nie mógł udawać, że wszyscy są zadowoleni z antycheata do Valoranta, który działa w tle 24/7.
Vanguard od początku budził wiele kontrowersji. Jego uprawnienia na komputerze według wielu osób są po prostu za duże. Riot powoli zaczyna reagować na te głosy i już teraz zapowiedziano pojawienie się nowych opcji dla antycheata.
Wśród nich możliwość między innymi wyłączenia antycheata z poziomu paska systemu, czy zupełne odinstalowanie go po skończeniu gry w Valoranta.
Nowe opcje antycheata Valoranta
Jak zapowiada Riot, po włączeniu Valoranta na pasku systemowym powinna pojawić się ikonka Vanguarda. Z jej poziomu za pomocą prawego klawisza myszy możemy go albo wyłączyć, albo w pełni odinstalować.
Oczywiście najlepiej korzystać z tych opcji po wyjściu z gry, w innym przypadku prawdopodobnie pojawi się błąd i zostaniemy wyrzuceni z gry.
Na pewno ucieszy to wiele osób, bo rzeczywiście pojawiało się sporo głosów, że przykładowo Vanguard powoduje spadki FPS w innych grach, a wyłączanie go gdzieś w procesach, czy usługach jest dość problematyczne. Nowa opcja powinna sprawić, że każdy będzie mógł w łatwy sposób zdecydować, co ma się dziać z Vanguardem po końcu gry.
Deweloperzy zaznaczają, że to dopiero początek prac. Społeczność komentuje, że można by było w ogóle dodać do samego klienta opcję, by Vanguard automatycznie wyłączał się po zakończeniu grania w Valoranta – do tego jednak jeszcze daleko.
Nie podano konkretnej daty tych zmian, natomiast można się ich spodziewać praktycznie w każdym momencie. Dzisiaj, jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to zobaczymy opis aktualizacji, a w nocy wejdzie patch 0.49. Ten cykl będzie o tyle ważny, że ma wprowadzić rankedy. Od razu jednak napiszemy, że rankedy wejdą dopiero, gdy Riot będzie miał pewność, co do stabilności.