Dlaczego nowy PogChamp ma Twitchu wzbudził kontrowersje wśród graczy CSGO?
Twitch co 24 godziny zmienia PogChampa, a tym razem ustawiono jednego ze streamerów CS:GO.
Twitch usunął jakiś czas oryginalnego PogChampa w związku z niedawną sytuacją w USA. Od tamtej pory emotka zmienia się co 24 godziny i przedstawia różnych streamerów. Czasem te emotki wywołują większe emocje, niż powinny.
Dokładnie tak jest w tym przypadku. Od kilkunastu godzin PogChampem jest jeden ze znanych streamerów CS:GO. Jedni się cieszą, inni wskazują, że nie jest to najlepsza decyzja ze strony Twitcha.
Skąd te kontrowersje?
Guales to jeden z największych streamerów Twitcha. Obserwuje go ponad 2.4mln osób. Natomiast nawet tak popularnym osobom zdarzają się wpadki. W zeszłym roku streamer wywołał coś, co można spokojnie nazwać dramą. Oskarżył 16-letniego profesjonalnego gracza CS:GO o cheatowanie, bazując tylko na swoich domysłach i obejrzanych klipach. Nathan ‘leaf’ Orf został przez wiele osób skreślony, dostając jednocześnie wiele pogróżek i życzeń śmierci. Skoro popularna osoba mówi, że ktoś cheatuje, to tak jest – przynajmniej taki tok myślenia obrała społeczność CS:GO.
Dopiero po kilku tygodniach od zarzucenia cheatowania, gdy sprawą zajęły się najważniejsze osoby w świecie CS:GO pokroju Richarda Lewisa, Guales przeprosił za swoje zachowanie.
Oczywiście, każdy popełnia błędy. Przeprosiny pojawiły się jednak dopiero po tym, jak wprost wytknięto graczowi bardzo słabe zachowanie prowadzące do gróźb.
Ta sprawa podzieliła obecną społeczność, która na Reddicie wspomina o tym incydencie i wskazuje, że może Twitch powinien lepiej dobierać nowe PogChampy. Z drugiej strony od tej sytuacji minęło sporo czasu, Guales już potem niczego kontrowersyjnego nie zrobił i nadal jest topowym streamerem w Brazylii.
Pytanie więc, czy dramy powinny przekreślać streamerów do tego, by stawali się nowymi PogChampami? Temat wydaje się być trudny, tak samo dla widzów, jak i samego Twitcha.