Reklama

Czy LoL dalej będzie poszkodowany? Riot o tym, czy dalej planuje wydawać ekskluzywne postacie do TFT

League of Legends

Reklama

Po oficjalnym wprowadzeniu Silco do TFT, twórcy ujawnili, czy w przyszłości pojawi się więcej tego typu postaci.

Reklama


Najnowszy set i przepustka w TFT będą naprawdę wyjątkowe. Nie chodzi o nagrody czy Małe Legendy, ale o fakt, że po raz pierwszy w historii gry na mapie pojawi się bohater, którego nie ma w League of Legends. Chodzi oczywiście o Silco.

Druga połowa 2021 roku należała do serialu animowanego Arcane. O produkcji Riotu mówił praktycznie każdy. Tytuł zgarniał wysokie oceny i szybko podbił rankingi w wielu krajach. Świetnie wypadali nie tylko bohaterowie znani z League of Legends, tacy jak Vi, Caitlyn, Jinx czy Viktor, ale także postacie, których nigdy w LoLu nie było. Najlepszym przykładem może być Silco – mroczny charakter, który początkowo stylizowany był na najgorszego wroga, ale z czasem pokazał też swoją ludzką stronę. Po zakończeniu pierwszego sezonu Arcane wiele osób współczuło Silco i uznało, że była to jedna z najlepiej napisanych postaci.

Niejeden gracz był w szoku, gdy jakiś czas temu Riot ogłosił, że w TFT pojawi się wspomniany bohater Arcane. Niektórzy nie rozumieli, dlaczego twórcy zdecydowali się na taki krok, a inni cieszyli się, ponieważ wiedzieli, że to początek czegoś nowego.

Reklama

Czy dodanie Silco do gry to faktycznie przełom? Co na to twórcy?

Nowi bohaterowie w TFT

Nowa zawartość w TFT – Neonowe Noce – przyniesie sporo zmian. Gracze będą mogli zdobywać przedmioty w ramach nowej przepustki, a do sklepu dodaną zostaną nowe wersje Małych Legend. Poza tym wśród jednostek pojawią się Silco, Renata (najnowsza bohaterka LoLa) oraz Zeri.

Więcej o nowościach można przeczytać tutaj: Silco dołącza do TFT – jakie bonusy będzie dawał? Przegląd nowej przepustki i więcej.

Wprowadzenie Silco do TFT to naprawdę przełomowy moment. Riot jest tego świadomy i nie dziwi się, że gracze pytają o dalsze plany związane z grą. Stephen „Mortdog” Mortimer wypowiedział się na ten temat i potwierdził, że od teraz sporo się zmieni.

Silco przeciera szklaki i daje nowe możliwości, szczególnie jeśli chodzi o bohaterów, którzy nie są championami z League of Legends.  

Rioter przyznał także, że obecnie twórcy nie pracują nad niczym konkretnym.

Cieszymy się, że możemy rozważać takie opcje w przyszłości, ale obecnie nie mamy nic, o czym możemy powiedzieć, że jest zatwierdzone na 100%. Jesteśmy otwarci na różne możliwości. 

Wielu fanów TFT zasugerowało, że dobrym rozwiązaniem byłoby dodawanie do gry bohaterów z innych tytułów Riotu, np. Valoranta. Strzelanka od Riot Games ma wiele ciekawych postaci, które mogłyby sprawdzić się na polu bitwy.

Co na to Stephen Mortimer?

Kiedy mówimy, że istnieje możliwość na dodanie bohaterów spoza Ligi, dosłownie każdy od razu wspomina o Valorancie. 

Trudno się dziwić, Valorant jest naprawdę popularny, a agenci w nim występujący są powszechnie kojarzeni wśród fanów. Oczywiście nie można zapominać, że lore League of Legends jest niesamowicie rozbudowane i w świecie Runeterry występują dziesiątki ciekawych postaci, które nadawałby się do TFT.

Kto wie, być może Riot zdecyduje się pójść jeszcze dalej i nie będzie sięgał po bohaterów ze swoich tytułów, ale zaczerpie co nieco z innych gier. Crossovery są obecnie dość popularne, a idealnym ich przykładem może być Fortnite. Nie tak dawno do tytułu dodano Jinx (z okazji premiery serialu Arcane), a ostatnio ogłoszono także, że dołączy do niej Vi.

Póki co nie wiadomo, kto będzie następnym unikatowym bohaterem TFT. Trudno przewidzieć, co postanowią twórcy, a jak wiadomo – ci potrafią zaskoczyć.

Reklama

Bądź na biężąco zaobserwuj oraz dołącz do naszej społeczności.

Nie przegap najważniejszych wiadomości i śledź nas na X.

Czytaj więcej
Reklama
Reklama