Faker doświadcza zbugowanego klienta LoLa na własnej skórze
Faker, uważany za jednego z najlepszych graczy na świecie podczas jednej ze swoich transmisji miał okazję przekonać się, jak zbugowany potrafi być klient LoLa.
Fakera zna praktycznie każdy gracz na świecie, podobnie jak błędy klienta League of Legends. Tym razem jeden to właśnie z najpopularniejszych PRO padł ofiarą błędów, jakie wyskakują w czasie meczów.
Jest to idealny przykład tego, że finalnie naprawdę trudno znaleźć przyczynę tego typu problemów. Faker ma oczywiście bardzo dobry komputer, świetny internet i raczej nie ma żadnych powodów, by klient mu po prostu crashował.
Błędy LoLa u Fakera
Podczas jednego ze streamów Fakera, nagle na jego ekranie pojawił się komunikat z błędem. Finalnie okna nie dało się zamknąć, po prostu otwierało się na nowo. Gracz musiał szybko ponownie włączyć komputer, tracąc cenne minuty.
Riot w jednym z ostatnich swoich filmów wspominał, że 2020 rok upłynie pod znakiem poprawy klienta, naprawy najczęstszych błędów oraz optymalizacji. To dobra wiadomość, pytanie tylko, od kiedy to się zacznie.
Wiemy, że w 2019 zlokalizowano kilka przyczyn tego typu problemów. Nie wiadomo jednak, czy ich wyeliminowanie nastąpi bardziej pod koniec 2020 roku, czy gdzieś na początku. Na pewno developerzy zebrali masę informacji i są gotowi do pracy.