G2 ma największą szansę na wygranie Mistrzostw Świata 2019!
G2 jest jedną z najlepszych drużyn na świecie i ma największe szansę na wygranie Worldsów!
Od dominacji LEC po zwycięstwo w MSI 2019. G2 pokazała się na całym świecie z najlepszej strony, a jej gracze powoli zostają legendami. To jeszcze nie koniec, wszystko rozstrzygnie się na Mistrzostwach Świata 2019!
Czas na Worldsy
To właśnie na tych zawodach gracze wyciskają z siebie to, co potrafią, do granic możliwości. Są słone łzy rozpaczy, ale i śmiech wygrywających. Jednym z najpopularniejszych drużyn obecnie jest G2, to oni robią wokół siebie ogromny szum i niedługo dowiemy się, czy przepuszczenia są uzasadnione.
Looking at the top spot in our #Worlds2019 group like pic.twitter.com/Hx778bFLeG
Reklama— G2 Esports (@G2esports) September 23, 2019
Gracze oraz analitycy esportowi są zgodni, razem praktycznie wszyscy uznają G2 za najlepszą drużynę Europy wszechczasów. Oczywiście nie bez powodu, pokazali klasę na MSI i nie mieli sobie równych. Jak widać po śmieszkach z grupy, jak i innych drużyn, liderzy Europy mają bardzo wysokie ego. Miejmy nadzieję, że nie wpłynie to na ich grę i nie rozpadną się po Mistrzostwach przygnieceni presją całego regionu. A może jednak tegoroczne Mistrzostwa zapoczątkują dominację Europejską? Wyobrażacie sobie Azjatów mówiących, że to na EUNE lub EUW jest najwyższy poziom?
Potęga Junglera
Jeden z najlepszych graczy na świecie i filar G2, swoją niezwykłą umiejętnością czytania mapy potrafi we wczesnej fazie gry zgnieść wrogiego leśnika. Jego wkład był tak imponujący, że chłopak zdobył MVP letniego splitu!
To jego gra głównie zdecyduje jak daleko zajdzie G2 na Mistrzostwach. Sami jesteśmy ciekawi jakie tempo podyktuje drużynie oraz wrogom!
ZOBACZ – LoL na telefon ma mieć 30 postaci i być dostępny na chińskim telefonie OPPO
Zeszłego lata Jankos zdominował wszystkich innych leśników LEC, na swoim koncie posiadał 73 zabójstwa oraz KD 6.0!
Jego statystyki przewyższały wszystkich innych dżunglerów we wczesnej fazie gry oraz dodatkowo miał najwyższe obrażenia na minutę na bohaterów, którymi grał.
Marcina można porównać z dobrym silnikiem, to on napędza całą drużynę i dyktuje tempo. Jeżeli wszystko pójdzie sprawnie i po jego myśli, zdominują turniej.
Środkowy zadymiarz
Caps po raz pierwszy na skalę światową walczył w tamtym roku. Jego pierwszym przeciwnikiem było Fnatic. Niestety okazało się, że nie jest w stanie odpowiedzieć na umiejętności bardziej doświadczonych graczy i skończył Mistrzostwa z największą ilością śmierci.
W tym roku Caps odpalił swojego wewnętrznego Johna Wicka i niczym ten za swojego psa, tak Caps będzie mścić się za swoje 47 zgonów. On, jak i G2 niczym pokemony ewoluowali i mają ogromną chęć na wszystkie puchary.
Jeżeli nie poniesie go samowolka i nie będzie chciał się popisać, razem z drużyną dojdzie do finałów. W tym roku pod nogi rzuci mu rękawicę znany przez wszystkich Faker, czy nowa gwiazda Chovy. Czy Caps poradzi sobie z presją i wytrzyma stres?
Klucz do sukcesu
Wiemy, że G2 są aktualnie faworytami tegorocznego turnieju. Pomimo ich śmieszków, jak i żartowania sobie z fazy grupowej. Powinni być ostrożni i szanować przeciwników. Pamiętajmy, że wiele świetnych drużyn w podobnej sytuacji co oni, upadło pod presją, zjedzone przez stres.
ZOBACZ – Ztiltowany Broxah wycisza Perkza w meczu Fnatic vs G2!
Mentalność G2 odróżnia ich od innych drużyn. Nawet jeśli mają trudną sytuację (tak jak 2-1 z Fnatic w LEC) czy brutalną walkę z SKT1 w MSI, nie przestają śmiać się i żartować. Być może ich taktyką na zwycięstwo jest rozwalenie psychiki drużyny przeciwnej? Bo kto by chciał zostać wyśmiany po meczu. Możemy sobie wyobrazić taką sytuację, jaka miała miejsce w meczu G2 vs Fnatic. Staramy się z całych sił, robimy wszystko, co w naszej mocy, by wygrać gierkę. Jedna zła akcja, nasza drużyna zaczyna przegrywać, a przeciwnik komentuje to dwoma znakami…
XD
Gierka o wszystko kończy się naszą przegraną, między innymi przez naszą irytację oraz stres.
Na Mistrzostwach Świata G2 powinno całkowicie się wyciszyć, myśleć tylko o grze i zagraniu jak najlepiej, tak by nie przejmować się ogromną presją oraz oczekiwaniami.