Gracz LoLa wygrywa z Lewandowskim, a ludzie uważają, że to cyrk i lepiej pójść pobiegać
Plebiscyt na ulubionego sportowca w pigułce.
Puki Style został nominowany do plebiscytu na ulubionego polskiego sportowca. Obecnie walczy z Robertem Lewandowskim i z tego co widać po kilku godzinach, gracz League of Legends nie będzie miał większych problemów ze zwycięstwem.
Tymczasem gracze zwracają na „złote komentarze”, jakie pojawiają się pod półfinałową rundą. Antek przykładowo pisze:
„Po wynikach tej ankiety widać że w Polsce mamy społeczeństwo, które woli siedzieć po 12h przed komputerem niż wyjść na dwór i się poruszać. Esport to nigdy nie był, nie jest i nie będzie sport. Nie można porównywać genialnego sportowca, najlepszego napastnika na świecie do jakieś randomowej osoby, która zasłynęła grą na PC.”
Reklama
Wyjdź na dwór, pobiegaj, a w ogóle to cyrk
Wydawałoby się, że obraz przeciętnego polskiego gracza już się zmienił. Tym bardziej, gdy mówimy tutaj o scenie profesjonalnej. Kiedyś rzeczywiście, niektórzy grali na krzesłach ogrodowych, dzisiaj jednak czasy się zmieniły, a esport jest na tyle młody, że w ciągu roku wszystko może się obrócić o 180 stopni.
Profesjonalne drużyny mają zaplanowaną siłownię pomiędzy graniem, zapewnioną pomoc psychologa, zdrowo się odżywiają. Nadal jednak plebiscyty takie, jak ten od TVP pokazują, że w ogólnej opinii wiele się nie zmieniło.
Grzesiu wie przykładowo już po „ksywce”, że nie ma tu mowy o żadnym sporcie.
Kamil od razu radzi wyjść na dwór, zamiast siedzieć po 12 godzin przed komputerem.
Kuba uważa, że plebiscyt jest żenujący, nie zapomina nawiązać także do polityki.
Bartosz z kolei uważa, że sport to rozwijanie sprawności fizycznej.
Jarek najchętniej zbojkotowałby cały plebiscyt, bo gdzie tu porównywać kogoś strzelającego wirtualną amunicją do wirtualnego przeciwnika. Faktycznie może być to trudne w League of Legends.
Komentarzy jest kilkaset, większość utrzymana w podobnym tonie. Gracze śmieją się z biegania za piłką, a starsi z grania na komputerze. W tym wszystkim jest też podpuszczający Nitro, czy głosujący Nervarien. Trudno powiedzieć, czy komentarze znikną, natomiast większość z nich nie nadaje się nawet do przytaczania.
To dopiero półfinał. Nie trzeba sobie wyobrażać co będzie na finale i to nie plebiscytu na ulubionego sportowca, a sportowca roku. Tam też głosowanie odbywa się internetowo, potem SMS’ami. Jeżeli Puki pokona Roberta Lewandowskiego i wszystkich innych, to wówczas pojawi się na dużej gali i odbierze nagrodę w błyskach fleszy – a to naprawdę może się stać. Głosowanie zazwyczaj odbywa się pod koniec roku.
https://www.facebook.com/tvpsport/posts/10158933600269903
Sam post dostępny jest na Facebooku, komentarze są tam lepsze i gorsze. Większość jednak nie odnosi się do Pukiego, czy Lewandowskiego, a pojedynku młodszych ze starszymi.