Groźny wirus atakuje graczy LoLa. Szyfruje pliki i żąda okupu. Jak się przed nim ustrzec?
Gracze League of Legends są atakowani przez groźnego wirusa. Trzeba uważać, w co się klika.
Wirusy i różnego rodzaju oprogramowania szpiegujące istnieją od początków internetu. Zazwyczaj jest tak, że wcale nie trzeba instalować żadnych dodatkowych antywirusów, o ile pobiera się pliki z zaufanych źródeł, jak na przykład oficjalne platformy z grami.
Teraz jednak okazuje się, że zaadresowany został wirus prosto w graczy League of Legends. Nie tych zwykłych, a szukających przygody i szczęścia w necie. Okazuje się, że z każdym miesiącem rosną przypadki blokowania komputerów i odpowiada za nie oprogramowanie stron trzecich. Czego unikać?
Wirusy atakują graczy LoLa
Na wstępie warto zaznaczyć, że nie ma co panikować. Jeżeli nie korzysta się ze stron trzecich i nie pobiera się dziwnych programów, to komputer nie powinien być zainfekowany. Dodatkowo działanie programu widać od razu, ponieważ blokuje on komputer, wyłącza windows defender i czeka na okup.
Jak informuje strona cybernews.com, w plikach programu do sprawdzania kont w League of Legends odkryto oprogramowanie ransomware, które blokuje pliki. Gracze pobierają je na swój komputer poprzez program do sprawdzania kont.
Po zainstalowaniu uruchamia on oprogramowanie ransomware SolidBit, szyfruje pliki, wyrzuca logi, usuwa dziesiątki usług i wyłącza windows defender. Następnie wyświetla instrukcję, jak odszyfrować dane i żąda okupu. Badacze znaleźli tego wirusa na GitHubie także w innych programach, jak „Social Hacker”, „Instagram Follower Bot” i nie tylko. Z tego powodu warto zwracać uwagę na to, co się pobiera.