Reklama

Jak powstawała Gwen – najnowsza bohaterka LoLa? Koncepty, ciekawostki i więcej

League of Legends

Reklama

Twórcy wypowiedzieli się o procesie tworzenia najnowszej postaci z League of Legends.

Reklama


Większość graczy LoLa zapewne wie, że najnowszą postacią, która już wkrótce pojawi się na Summoner’s Rift będzie Gwen – Mglista Krawczyni.

Bohaterka powiązana jest z żoną Zniszczonego Króla – Viego. Jej bronią są ogromne nożyce. Skąd Riot wpadł na akurat taki pomysł? Jak wyglądał proces projektowania wyglądu postaci i dlaczego padło właśnie na lalkę? Tego można dowiedzieć się z tego artykułu.

Projektowanie bohaterki – Gwen

Twórcy w obszerny sposób opisali historię powstawania najnowszej postaci z League of Legends.

Reklama

Historia Gwen zaczęła się, podobnie jak historie wielu innych bohaterów, od wyznaczenia celu: pełen wigoru zwadźca. Wydanie po Viego kolejnego bohatera o tym samym poważnym i ponurym ładunku emocjonalnym mogłoby wprowadzić zbyt hipsterski klimat w League, więc zespół postanowił przeskoczyć na przeciwny kraniec skali ekscentryków — ku tym radosnym.

Scenarzysta, Michael „SkiptoMyLuo” Luo wyjaśnił:

Mamy już kilku bohaterów, którzy kwalifikują się do kategorii „radosny optymizm”, na przykład Lux i Seraphine. Musieliśmy więc poszukać czegoś nowego. Jednym z kierunków, których wcześniej nie wykorzystywaliśmy, jest postać, która zachwyca się wszystkim wokół — nawet małymi rzeczami, takimi jak szum traw czy zapach oceanu. Takimi, które zwykle ignorujemy, ponieważ wydają się nam zbyt prozaiczne.

Autor oryginalnej grafiki Gwen, Paul „Zeronis” Kwon, stworzył na bazie tego pomysłu przekrój postaci, które potrafiłyby odczuwać taką nieokiełznaną radość życia. Ale tylko jedna z tych propozycji przemówiła do wszystkich bez wyjątku: lalka.

Michael „SkiptoMyLuo” Luo kontrynuował:

Gwen ma pewne wspomnienia z okresu, gdy była lalką, ale teraz jest wreszcie zdolna do nawiązywania interakcji z otoczeniem, które wcześniej mogła jedynie oglądać. I jest wszystkimi zachwycona. Zespół scenarzystów zwizualizował ją sobie jako osobę, która po raz pierwszy odwiedza park rozrywki. Promienieje radością i jest podekscytowana wszystkim, czego może spróbować — watą cukrową, kolejką górską, grami zręcznościowymi. Ma poczucie, że wszystko jest bardzo, ale to bardzo zabawne i że po prostu musi wszystkiego spróbować.

ZOBACZ – Nowa skórka do Jinx. Niestety większość graczy nigdy nie dostanie szansy jej zdobycia

Jednak kwestia pochodzenia Gwen wciąż pozostawała otwarta. Projekt Zeronisa przedstawiał dziewczynę o twarzy cherubinka, ubraną jak lolitka, która sprawia dość egzotyczne wrażenie jak na realia Runeterry. A więc jaka mogłaby być jej historia? W jaki sposób upewnić się, że jest dobrze umocowana w fabule League?

Na szczęście to było mniej więcej w tym samym czasie, gdy powstawała postać Viego…

Isolde, ukochana żona Viego, pochodziła z krainy podbitej przez Camavor. Będąc córką chłopów, Isolde znajdowała upodobanie w spędzaniu czasu na dość „pospolitych” zajęciach, a konkretnie na szyciu. I jak większość małych dziewczynek w jej wieku, Isolde marzyła o morskich podróżach i wizytach w pełnych przepychu królewskich pałacach. Aby pobawić się w takie życie, uszyła sobie lalkę księżniczkę Gwen, która według Isolde była uosobieniem królewskiej elegancji.

Główna graficzka koncepcyjna, Gem „Lonewingy” Lim ujawniła:

Kultura Camavoru jest hybrydą łączącą estetykę hiszpańskich konkwistadorów i wiktoriańskiej Anglii. Styl tamtych czasów ocieka barokiem, wymaga wielu dodatków i kładzie nacisk na detale. Chcieliśmy, aby właśnie taki styl miała Gwen, zarówno jako lalka, jak i w ludzkiej postaci.

Aby nie sprawiała zbyt nowoczesnego wrażenia i zbliżyła się do świata fantazji Runeterry, użyliśmy symboliki Camavoru. Wijące się motywy na jej broszce i trójpunktowe ozdoby można też odnaleźć na elementach odzieży Viego. Ale u Gwen sprawiają wrażenie wykonanych przez małą dziewczynkę, która próbowała naśladować styl rodziny królewskiej.

ZOBACZ – Oficjalny opis i prezentacja umiejętności Gwen, najnowszej postaci w League of Legends

 O broni bohaterki

Każdy bohater musi mieć wyróżniającą go sylwetkę, która podkreśla źródło jego mocy. Senna ma swoją BFG, Darius topór, a Sona supercymbał Etwahl. Dlatego Zeronic dodał przeogromne nożyczki, gdy rysował pierwszą koncepcję Gwen. I one w jakiś sposób ucięły sprawę i zarezenowały.

Gem „Lonewingy” Lim wyjaśnia:

Gwen jest interesująca, ponieważ pochodzi sprzed tysięcy lat. Musiałam jednak zadbać o to, aby na potrzeby klasyfikacji League miała jakiś związek z Wyspami Cienia, skąd pochodzi.

Zaczęłam zastanawiać się nad sposobami nadania jej nożycom niecnego wyglądu i zdałam sobie sprawę, że… konstrukcja nożyczek jest naprawdę skomplikowana! Nie miałam pojęcia, że to jest takie genialne narzędzie! Spędziłam masę czasu, studiując ich projekt, aby upewnić się, że będą się prawidłowo otwierać i zamykać — to szczególnie ważne w przypadku narzędzia pochodzącego z tak odległych czasów.

Lonewingy ostatecznie stworzyła projekt broni, który podkreśla kunszt camavorskiego rzemiosła i jednocześnie wpisuje się w stylistykę broni bohaterów z Wysp Cienia. Pozostała jednak jeszcze jedna rzecz, bez której nożyczki Gwen nie byłyby kompletne: ich dźwięk.

Uzyskanie efektu brzmienia nożyczek nie jest łatwe. Dźwięki wydawane przez nożyczki są niezbyt głośne, krótkie i ostre, szczerze mówiąc, brzmią dość… nudno. Nie krzyczą „zagrajcie tym bardzo zabawnym, wysokooktanowym bohaterem”. Dlatego projektant dźwięku Oscar „Riot Zabu” Coen musiał znaleźć jakiś sposób, aby nożyczki brzmiały adekwatnie do pełnej wigoru laleczki, która się nimi posługuje.

Riot Zabu śmiał się, że do stworzenia efektów dźwiękowych nożyczek Gwen, wykorzystał kilka różnych par nożyczek ze sklepu „wszystko za dolara”.

A więc mieliśmy już Gwen, energiczną, machającą nożyczkami lalkę zmienioną w człowieka. Ale wciąż czegoś brakowało… a mianowicie całej rozgrywki zwadźcy. Takiego małego szczegółu.

Projektant bohaterów, Dan „Riot Maxw3ll” Emmons wspomina:

Pracowałem nad kontrolą obszaru Gwen, jeszcze zanim zabrała się za to reszta zespołu, a w zasadzie to nawet przed powstaniem pomysłu energicznego zwadźcy. Gdy Gwen zaczęła przybierać swoją formę, chcieliśmy zachować to konkretne zaklęcie, ponieważ pasowało do jej osobowości. Sprawia wrażenie, jakby mówiła „to ja mam wszystkie fajne zabawki, a nie ty”, a potem zmuszała swojego przeciwnika, aby zagrał z nią w jej grę na ustalonych przez nią warunkach.

Problemem było to, że przeciwnicy mogli po prostu odejść. Nikt nie chce podejmować walki z przeciwnikiem, gdy ten jest w najlepszej formie, stąd odpowiedzią wrogów na zapraszające „witaj w mojej klatce” była po prostu ucieczka. Zespół zdał sobie wówczas sprawę, że trzeba dać Gwen narzędzia do zmuszenia wrogów, by jednak grali w jej grę.

Projektant rozgrywki, Stash „Riot Stashu” Chelluck wyjaśnił:

Gdy zabrałem się za projekt rozgrywki Gwen, wypróbowałem wszystkie najdziksze ulty umożliwiające utrzymanie graczy w jej zasięgu. Jej superumiejętność od początku miała motyw igły i nici, więc wykorzystaliśmy je, aby przyczepiać wrogów do kontrolowanego przez nią obszaru. To było całkiem fajne, ponieważ współgracze jej ofiar nie mogli w żaden sposób im pomóc. Była też inna wersja, w której przeszywała dwóch wrogów igłami, a potem zamieniała ich miejscami.

Był tylko jeden problem. Gwen została zaprojektowana jako zwadźca, co oznacza zdolność zadawania dużych obrażeń. A wyposażenie postaci zadającej wysokie obrażenia w dużą kontrolę tłumu, oznacza stworzenie bohatera rujnującego rozgrywkę.

Każdy bohater w League ma swoją pulę mocy, na którą składają się wszystkie jego umiejętności, poczynając od kontroli tłumu przez użyteczność drużynową po zwykłą siłę obrażeń. Więc jeśli Gwen miałaby mieć superumiejętność o dużej sile kontroli tłumu, musiałaby w zamian zadawać mniejsze obrażenia. Tylko, że nie tego oczekują grający zwadźcami miłośnicy walk 1 na 9, więc musieliśmy wymyśleć coś lepszego, żeby zatrzymać wrogów w kojcu Gwen.

Rozwiązanie? Gwen ma obecnie możliwość jednorazowego przesunięcia swojego obszaru kontroli, co pozwala jej dopaść każdego próbującego się wymknąć wroga. Innymi słowy… ma taki kojec na kółkach.

ZOBACZ – Jak wyglądają nowe chromy i ikonki z League of Legends? Space Groove Gwen oraz serie Blackfrost i Dragonslayer

Splash art i jego różne wersje

Autorem splash artu bohaterki jest Jeremy Anninos, grafik ze Stanów Zjednoczonych. Jeremy znany jest z wielu prac z League of Legends. Stworzył portrety Rell, Spirit Blossom Ahri, K/DA ALL OUT Evelynn, Fae Dragon Ashe i nie tylko.

W przypadku Gwen autor udostępnił ostateczną grafikę w dużej rozdzielczości, animację pokazującą, jak powstawał splash art oraz kilka grafik przedstawiających wczesne koncepty.

ZOBACZ – Zbliża się koniec splitu rankingowego w League of Legends. Jakich nagród mogą spodziewać się gracze?

Model bohaterki

Reklama

Bądź na biężąco zaobserwuj oraz dołącz do naszej społeczności.

Nie przegap najważniejszych wiadomości i śledź nas na X.

Czytaj więcej
Reklama
Reklama