Jaka kara czeka na profesjonalnego gracza LoLa, gdy ten zacznie zachowywać się toksycznie?
Ten profesjonalny gracz League of Legends musiał słono zapłacić za niewłaściwe słownictwo.
League of Legends to od lat jedna z najbardziej toksycznych gier multiplayer. O tym, że społeczność tego tytułu potrafi być naprawdę chamska i nieprzewidywalna, mówi się od dawna. Zazwyczaj jednak chodzi wtedy o „zwykłych graczy”, czyli takich, którzy nie pojawiają się na scenie profesjonalnej.
Jednak e-sportowcy to również ludzie i czasem puszczają im nerwy. Zazwyczaj swoją frustrację okazują w zaciszu domowym, ponieważ podczas turniejów na żywo za takie coś grożą poważne konsekwencje.
W historii zdarzały się jednak przypadki, że ktoś zachowywał się toksycznie, mimo że patrzyli na niego gracze z całego świata, którzy akurat oglądali transmisję na żywo. Jedną z takich osób był pewien Koreańczyk, który musiał słono zapłacić za swoje słownictwo.
Kara za toksyczne słownictwo
W 2019 roku profesjonalny gracz z Korei Południowej został ukarany grzywną 800 tysięcy koreańskich wonów (około 2500zł) za bycie toksycznym na czacie League of Legends. Odpowiada to kwocie około 600 USD. Chodzi o Kim Joo-eona, który grał pod pseudonimem Cover.
Wydawać by się mogło, że to dość sporo kasy za „brzydkie słowa” na czacie w grze komputerowej. Ale najwyraźniej kara była zbyt niska, ponieważ nie dała mu wystarczającej nauczki.
2 miesiące później – dokładnie 31 lipca 2019 roku – ten sam gracz został ponownie ukarany grzywną z tego samego powodu. Tym razem kara była dotkliwsza, ponieważ wynosiła aż 1 500 000 koreańskich wonów (około 4 700 złotych). Kim Joo-eon został dodatkowo zawieszony na trzy gry.
Nie podano, co dokładnie powiedział, ale wielu fanów League of Legends zapewne będzie po jego stronie, ponieważ to właśnie społeczność tej gry wie najlepiej, jak łatwo się przy niej zdenerwować.
Co ciekawe, nie jest to jedyna taka sytuacja. Dla przykładu w 2015 roku miliarder Mark Cuban wziął udział w turnieju LoLa i w pewnym momencie został ukarany grzywną 15 000 dolarów za przeklinanie podczas live streama.
Cuban został zapytany, czy chciałby cofnąć swoje obraźliwe słowa. Ten, ku uciesze oglądających, nie wycofał się z nich, podsumowując wszystko krótkim „fuck it”.
