League of Legends miał czas swojej świetności, kiedy wszyscy nienawidzili Teemo? Teoria graczy
Nienawiść do Teemo łączyła ludzi i wtedy w League of Legends grało się najlepiej?
Aktualnie w League of Legends gracze nie lubią i narzekają na wiele elementów rozgrywki. Zazwyczaj są to nowe postacie dodawane przez deweloperów. Niektóre z nich posiadają irytujące mechaniki znikanie lub też ciągłego doskakiwania, a inne są zdecydowanie przesadzone, czyli zbyt silne.
W związku z tym popularna stała się ciekawa teoria. Jeden z użytkowników Reddita zauważył, że najlepiej się grało w Ligę i społeczność była najbardziej zjednoczona, gdy wszyscy nienawidzili małego chomika — Teemo.
Znienawidzony Teemo łączył ludzi
Jest takie trafne powiedzenie, że nic tak nie jednoczy, jak wspólny wróg. Z podobnym założeniem wyszedł redditor o nicku scorpioboy619, który zauważył, że w czasach nienawiści do Teemo, społeczność była bardziej zjednoczona, a League of Legends przeżywała lata swojej świetności.
Zgodziło się z nim prawie 3 tysiące osób w zaledwie 12 godzin. Kiedyś zazwyczaj nienawidziło się Teemo oraz jednego, może dwóch pobocznych bohaterów, którzy byli aktualnie zbyt silni. Teraz w Lidze jest 159 postaci. Niektóre z nich mają nowe mechaniki, większość posiada doskoki i jest wysoce mobilna.
Dodatkowo Teemo stracił mocno na popularności i jest wybierany średnio w 4% meczów. Spotkanie więc go stało się o wiele trudniejsze. To oznacza, że poniektórzy już o nim zapomnieli.
Nie mogę już nawet zdecydować, którego bohatera mam nienawidzić, więc po prostu nienawidzę samego siebie za każdym razem, gdy klikam ikonę League of Legends, aby rozpocząć grę.
Być może w przyszłości pojawi się kolejny bohater, który będzie na tyle popularny i denerwujący, aby każdy mógł go nienawidzić i społeczność ponownie się zjednoczy. Czy, aby jednak na pewno, jest to dobre?