Mamy przeciwko grom i historia o szaleństwie dziecka przez LoLa. Zakazy K-POP i inne postulaty
Ostatnio na Facebooku i ogólnie w mediach społecznościowych bardzo głośno jest o profilu, który po kilku latach powrócił do żywych.
@Aktualizacja
News został poprawiony.
- Zzdanie „Kolejna wiadomość od czytelniczki. Katarzyna.” oznacza tyle, że wpis zamieszcza Katarzyna, a nie, że to ona ma problem z dzieckiem.
- Profil wbrew temu co napisaliśmy, nie wycofuje się ze swojego postulatu usunięcia PSC z Polski. Przeproszono za publikację nieprawdziwej historii, a nie za chęć usunięcia PSC z naszego kraju.
Treść:
Mamy Przeciwko Brutalnym Grom Komputerowym to rosnący profil na Facebooku, który traktuje głównie o grach komputerowych. „Głównie”, bo pojawia się tam temat między innymi zakazu aborcji. Zdecydowanie najwięcej jest tam jednak historii rzekomych rodziców, którzy opowiadają o szaleństwach dzieci i ich negatywnym zachowaniu wywołanym właśnie przez gry komputerowe.
Profil dzieli gry na takie, które miałyby być sprzedawane tylko za okazaniem dowodu osobistego i to już od 16 lat. Na czerwonych listach gier „do ograniczenia” pojawia się między innymi League of Legends, CS:GO czy Tibia.
Ogromny troll czy faktycznie tak ostre poglądy? Nadal trudno wielu osobom to wyczuć.
Oczywiście list z tytułami gier jest więcej. Zastanawiacie się, jak Minecraft może być szkodliwy? Nie wiecie, na jakie przygody się szykujecie.
Żeby nie było tak smutno, są też wykazy gier dozwolonych, wśród nich Kangurek Kao, Mario czy Agar.io.
Szaleństwo przez League of Legends
Historii na tym profilu jest mnóstwo, część dotyczy GTA, inne FIFY, a jeszcze kolejne mniejszych, niezbyt znanych produkcji. Zamieszczane są tam także klipy z patostreamerami czy ogólnie twórcami internetowymi. Ostatnio zawitał tam nawet Tyler1.
W tym wszystkim wczoraj dodano także udostępnioną przez Katarzynę historię z League of Legends rzekomej czytelniczki strony (Katarzyna jest administratorem strony, a nie autorem historii). Kiedyś już była podobna sytuacja, gdy na Facebooku jedna z mam publikowała informacje o tym, że Teemo jest diabłem. Wówczas same mamy doszły do wniosku, że LoL ma pozytywny wpływ na dzieci. Tutaj zakończenie jest nieco inne:
Mnóstwo cytatów z League of Legends i rzeczy, których raczej nie będzie kojarzyła ani matka po całym męczącym dniu, ani nawet 12-letni gracz, który dodatkowo gra jedynie w weekendy. Trudno uwierzyć w taką historię, zresztą jak w większość tego, co można zobaczyć na profilu.
Ciężko obiektywnie ocenić tę inicjatywę, gdyż w wielu przypadkach stara się być na siłę kontrowersyjną, wskazując na zakaz aborcji czy strajku kobiet. Tych historii zwyczajnie nie da się traktować poważnie.
Katarzyna i Marzena chcą sprzedaży gier od 16 roku życia za okazaniem dowodu. W Polsce można mieć dowód od lat 15, natomiast mało kto faktycznie go wyrabia przed 18 r.ż. Oprócz tego miałby zostać nałożony podatek na gry 16+, zakaz aborcji (jak to się łączy z grami?), ograniczenie mediów społecznościowych, zakazanie strajku kobiet (ponownie, o co tu chodzi?), zwiększenie kar. Z tego wszystkiego profil wycofał się z jednej rzeczy, mianowicie PSC. (Profil nie wycofał się z chęci usunięcia płatności PSC z Polski, a jedynie przeprosił za publikację nieprawdziwej historii).
Dodatkowo te treści zamieszczane są również na Twitterze.
W udostępnionych linkach na profilu znalazł się również swego czasu Boop, o czym masowo nas informowaliście. Dotyczyło to sytuacji, w której 4-letni gracz został uznany jako terrorysta. Faktycznie miało to miejsce, ale pokazywało bezsens programu z Prevent, jaki istnieje w Wielkiej Brytanii. 4-latek wspominał o lokacji z gry i został zapisany do programu zapobiegającemu przemocy. W mediach było to opisywane jako absurd. Zagraniczne źródła piszące o tym:
Sama inicjatywa mogłaby mieć ręce i nogi, gdyby zwracała uwagę na faktyczne problemy, natomiast przy obecnej zawartości profilu trudno sobie to w ogóle wyobrazić.