Rekkles pocisnął Riot Games za wydawanie zbyt wielu „szalonych OP” bohaterów
Martin „Rekkles” Larsen wypowiedział się podczas swojego meczu o zespole balansu w League of Legends i ich podejściu do gry.
League of Legends po 10 latach wypuściło blisko 150 postaci i nic dziwnego, że twórcy w niektórych momentach przesuwają swoje bariery, by znaleźć coś nowego, ciekawego, co będzie przyjemne do grania.
Problem w tym, że według wielu osób jest „za bardzo przyjemne” dla graczy, którzy wybierają konkretnego bohatera i zbyt bolesne dla przeciwników.
Rekkles o wydawaniu nowych postaci w LoLu
Podczas swojego streama, Rekkles trafił w przeciwnej drużynie na Apheliosa i zdecydował się trochę opowiedzieć o filozofii Riotu, która jego zdaniem jest po prostu błędna. Jak słyszymy, wydanie Senny i Apheliosa w tym samym czasie niesamowicie wpłynęło na metę i było „żartem”, który wyciął nawet Kai’Sę i Xayah.
„To szalone, prawda? Nie bardzo wiem, jaka jest ich teoria, ale jeżeli nadal będą dawać coraz silniejsze postacie, to nikt nie zagrani niczym oprócz tego, co nowe – mówi Rekkles. „Wydaje mi się, że to byłaby ogromna strata, bo jest tyle świetnych postaci w grze… Ale co ja tam wiem, nie mam 200 lat doświadczenia”
Szwed dodaje, że najlepszym rozwiązaniem byłoby nie przesadzanie z mocą nowych postaci, które chociaż trochę powinny udawać, że nadal pozostają na ziemi i swoimi umiejętnościami nie szybują gdzieś po niebie.
„Wiem, że może chodzić o wydawanie nowej generacji OP postaci, bo ludzie się nudzą. Chyba trzeba się przyzwyczaić, że postacie wydane 10 lat temu nie będą grane, chyba, że będą miały za dużo obrażeń.”