Reklama

Remake w LoLu jest kompletnie zepsuty? Absurdalna sytuacja, przez którą gracz stracił LP

League of Legends

Reklama

Jeden z graczy League of Legends opisał, dlaczego jego zdaniem system remake’u działa w okropny sposób.


Gdy Riot po raz pierwszy ogłosił, że wprowadza nowy system, który umożliwia graczom wczesne głosowanie na poddanie się, gdy w drużynie jest ktoś, kto nie połączył się do meczu, społeczność się bardzo ucieszyła. Wiele osób wierzyło, że nowe rozwiązanie będzie strzałem w dziesiątkę i sprawi, że fani LoLa nie będą czuć się niesprawiedliwie, gdy ktoś z ich teamu będzie mieć problemy z internetem.

Jak wiadomo, League of Legends to gra drużynowa, więc brak jednego z sojuszników często oznacza porażkę, nawet jeśli pozostali robią, co tylko mogą.

Niedawno twórcy ogłosili, że poprawią nieco system remake’u, by ten jeszcze lepiej spełniał oczekiwania. Niestety, o ile w teorii wszystko brzmiało dobrze, tak w praktyce wyszło o wiele gorzej.

Reklama

System remake’u nie działa poprawnie?

Reklama

Nie trzeba było długo czekać, by pojawiły się pierwsze problemy. Zaledwie kilkanaście dni temu pojawiły się informacje, że społeczność skarży się na zmiany w systemie. Gracze tracili LP, choć nie powinno tak się dziać. Nic dziwnego, że fani tytułu mocno się przez to wszystko poirytowali.

Jeden z nich opisał świeżą historię, w której znów zawinił wadliwy system. Gracz napisał:

System remake’u jest zepsuty. Jestem mainem Teemo. Pobiegłem na swoją linię, po czym zatrzymałem się, by stać się niedziałalnym. Dzięki temu mógłbym uderzyć przeciwnika, który nie spodziewał się mnie w tym miejscu. Kiedy tak stałem na niewidce, moja drużyna otrzymała informacje, że jestem AFK, przez co mieli możliwość głosowania na remake!

Mimo że zdążyłem zaatakować przeciwnika i miniony, były już osoby, które zagłosowały na „tak”. Straciłem 17 LP i dostałem karę! 

To wszystko jest tak zepsute, że nie wierzę, że w ogóle ktoś to dopuścił do gry. Przecież Teemo, który stoi niewidzialny na linii, jest znanym i powszechnym zjawiskiem? 

Historia szybko trafiła do szerszej publiczności. Gracze komentowali, że całe to wydarzenie jest „jednocześnie bardzo śmieszne, ale i niesamowicie głupie”. Inni dodawali, że tak absurdalne rzeczy dzieją się tylko w League of Legends.

Byli też tacy, którzy opisywali własne historie, w których czaili się na wroga w krzakach, a system błędnie uznał, że najwyraźniej są AFK.

Takie rzeczy sprawiają, że zastanawiam się ile osób wprowadzających zmiany faktycznie gra w tę grę. To jest tak oczywista wada systemu, która powinna zostać wychwycona już podczas pierwszych testów. Najwyraźniej poświęcenie czasu na pilnowanie buffa dla junglera jest teraz uważane za toksyczne i stanowi podstawę do wymierzenia kary. 

Reklama

Bądź na biężąco zaobserwuj oraz dołącz do naszej społeczności.

Nie przegap najważniejszych wiadomości i śledź nas na X.

Czytaj więcej
Reklama
Reklama