Riot ocenzurował słowo w LoLu, które teraz budzi kontrowersje. Co trafiło na czarną listę?
Jedno z ocenzurowanych słów wywołało wczoraj duże kontrowersje. Dlaczego?
O cenzurze w League of Legends można mówić naprawdę wiele. W ostatnich miesiącach było wiele sytuacji z nią związanych. Niektóre okazywały się dość zaskakujące, inne komiczne. Zdarzyło się nawet, że Riot banował za użycie słowa „Polak” – Ban za słowo “Polak” w LoLu. Riot przeprasza i obiecuje, że przyjrzy się sprawie.
Innym razem gracze dziwili się, czemu w prywatnej rozmowie klient ocenzurował im przypadkowe liczby. Okazało się, że numer jednak nie był przypadkowy i w leet speaku oznaczał wulgarne słowo po bułgarsku – Dlaczego Riot cenzuruje liczbę 384 w League of Legends?.
Kolejne słowo na czarnej liście
Jeden z użytkowników Reddita o nicku „o__________________e” podczas prywatnej rozmowy ze znajomym, zauważył, że klient LoLa cenzuruje słowo „cancer”. Sytuacja wydała się groteskowa, ponieważ wspomniane osoby nie wyzywały się, a rozmawiały o znajomym, który walczy z rakiem płuc.
„Cancer” is officially a banned term by Riot Games
by inleagueoflegends
Próbowałem porozmawiać z moim przyjacielem o naszym znajomym, który obecnie ma raka płuc w drugim stadium. Mój przyjaciel nie mógł zrozumieć, co piszę, ponieważ Riot gwiazdkował słowo „cancer”.
Czy to słowo trafiło na listę teraz? Raczej nie, natomiast właśnie teraz wywołało to na tyle dużą dyskusję, że Riot najprawdopodobniej zdejmie blokadę. Wcześniej raczej nikt nie zwracał na to większej uwagi, przynajmniej nie w takiej skali. Problem od wczoraj jest mocno nagłaśniany przez osoby dotknięte rakiem, które wprost piszą, że jest to dla nich problematyczne w niektórych sytuacjach i czują się dość nieswojo, widząc tę cenzurę.
Warto wspomnieć, że niektóre słowa są dodawane do cenzury w sposób zautomatyzowany. Jeżeli dane słowo będzie używane przy innych, typowo obraźliwych zdaniach, to system może sam uznać, że lepiej je ocenzurować.
Należy również pamiętać, że Riot sam chciał, by czat w kliencie niekoniecznie służył jedynie do komunikacji wewnątrz LoLa, w trakcie gry. Od zawsze deweloperzy zachęcali do wysyłania sobie wiadomości tak po prostu, zamiast na Messengerze czy innym komunikatorze, to w kliencie League of Legends.
Oczywiście sama cenzura niczego nie utrudnia, ponieważ zawsze można wyłączyć filtrowanie w ustawieniach klienta. To, że słowo „cancer” trafiło na czarną listę, można potraktować jako ciekawostkę.
Raczej nikt nie będzie szczególnie zaskoczony, że Riot wybrał akurat to słowo. W znacznej większości przypadków gracze LoLa używają go w negatywny sposób, chcąc kogoś obrazić. Jak pokazuje ta sytuacja, czasem jednak ktoś zupełnie nie ma złych zamiarów, a spotyka się z samymi gwiazdkami.