Riot przyznaje, że cenzuruje treści związane z LGBT+ w LoLu w niektórych regionach świata
Twórcy LoLa przyznają, że cenzurują oraz będą cenzurować wątki dotyczące mniejszości seksualnych w League of Legends.
League of Legends to jedna z najpopularniejszych gier na świecie. W tytuł od Riot Games grają osoby z całego świata, więc produkcja trafia w ręce naprawdę przeróżnych ludzi.
Nie od dziś wiadomo, że niektóre kraje mają nieco odmienne podejście do pewnych treści w grach komputerowych. Dawniej sporo mówiło się o tym, że w chińskim LoLu cenzurowane są grafiki przedstawiające czaszki. Z czasem tego typu podmiany obrazków nikogo już nie szokowały.
Obecnie dużo więcej mówi się o tym, że niektóre kraje przerabiają lore tak, by ukryć wątki mniejszości seksualnych. Pierwsze wzmianki o tym pojawiały się przy okazji wydania opowiadania o relacji Diany i Leony (zobacz: Chiny ocenzurowały całe oficjalne opowiadanie o romantycznym związku Diany i Leony z LoLa).
Temat cenzury wrócił, ponieważ w LoLu pojawił się niedawno nowy bohater – K’Sante, który należy do społeczności LGBT+. Riot przyznał otwarcie, że wątek championa i jego ukochanego musiał zostać ocenzurowany w niektórych krajach.
Cenzura treści związanych z LGBT+
Aktualny weekend w League of Legends przynosi wiele emocji, ponieważ w nocy z soboty na niedzielę rozegrały się finały tegorocznych Mistrzostw Świata. Oczy fanów z całego globu skupiły się na zmaganiach najlepszych drużyn, które walczyły o puchar i tytuł mistrzów.
Podczas trwania Worldsów do gry dodany został nowy champion – K’Sante. Jego historia wprost mówi o jego ukochanym, co wywołało spore kontrowersje. Do tego tegoroczny hymn Mistrzostw Świata – STAR WALKIN’ – stworzono we współpracy z raperem Lil Nasem, który otwarcie mówi o swojej orientacji.
Po tym wszystkim wydawać by się mogło, że Riot jest niesamowicie otwarty na wszelkie mniejszości i wspiera społeczność LGBT.
- ZOBACZ – Dwie małe, ale naprawdę istotne zmiany dla dwójki bohaterów z League of Legends. Kogo dotyczą?
Prawo jest jednak nieubłagane i Riot musiał dostosować się do niektórych zasad, co poskutkowało cenzurą w grze. Według producenta wykonawczego, odniesienia do czegokolwiek związanego z LGBTQ+ zostaną usunięte w krajach, w których odmienna orientacja jest szczególnie kontrowersyjna lub związki jednopłciowe są nielegalne. Wydawca gry wyjaśnił, że niektóre słowa w fabule K’Sante zostaną odpowiednio zastąpione, jak na przykład zmiana „ukochanego” na „partnera”.
Jeremy Lee musiał wyjaśnić fanom decyzję Riotu o usunięciu odniesień do LGBT w League of Legends. Powiedział, że jest „bardzo dumny” z K’Sante, ponieważ są osoby, które czują, że mogą się z nim utożsamiać. Jednak niektóre regiony mają pewne prawa, do których gra musi się dostosować, by móc dotrzeć do fanów z tych miejsc.
Każdy region może opublikować pewne aspekty gry nieco inaczej, aby dopasować się do lokalnej kultury.
Wielu graczy czuje z tego powodu frustrację, ale nie można mówić tutaj o jakimkolwiek zaskoczeniu. Tego typu cenzura pojawiała się już wcześniej (choćby przy wspomnianej wyżej historii Diany i Leony). Niektórzy fani twierdzą, że rozumieją Riot i wolą podmienianie pewnych słów w lore od sytuacji, w której LoL byłby niedostępny w ich kraju.