w

Streamerzy i gracze Fortnite przenoszą się do LoLa, wprowadzając nowy poziom interki. Ninja przykładem

U streamerów, którzy do tej pory transmitowali Fortnite, można zauważyć znaczną zmianę w kontencie.


W związku z tym, że Epic niekoniecznie spełnia oczekiwania i zachcianki wszystkich graczy, niektórzy zaczynają szukać kolejnej sieciowej produkcji, w którą można by było zagrać. W 2020 roku społeczność związana z Fortnite przerzucała się głównie na Minecrafta.

Minecraft też jednak powoli się wyczerpuje, przynajmniej na Twitchu, więc wielu streamerów ostatnio zaczęło grać w League of Legends. Jeżeli zastanawialiście się ostatnio, skąd tyle osób pyta o najlepszą postać na początek, to właśnie stąd.

Ninja doskonałym przykładem

Wszyscy kojarzą Ninję, nawet jeżeli nigdy nie grali w Fortnite. Kiedyś najpopularniejszy streamer na Twitchu, dzisiaj jego transmisje ogląda 10-20 tysięcy osób. Od kilku miesięcy gra on głównie w League of Legends. Widać to w podsumowaniu 2021 roku na jego kanale TTV:

55% stanowi League of Legends, Fortnite zaledwie 4%. I tak jak w przypadku każdego gracza LoLa, również u Ninjy zaszła pewna zmiana nastawienia. Na pewno kojarzycie ten moment, w którym jesteście zachwyceni nową grą, poznajecie wszystkie mechaniki i po prostu dobrze się bawicie.

Ninja też przechodził ten okres, który ma już jednak za sobą. Teraz zaczęło się ostre narzekanie na sojuszników czy na wrogów, na balans etc. Klasyka. Streamer przez długi czas był bardzo „family friendly”, natomiast po przejściu na Mixera i powrocie widać, że raczej już się nie hamuje z wyrażaniem negatywnych emocji.

(…) i kompletnie nic nie robił, dosłownie nic. Nie roamował, nikomu nie pomagał, nie robił nic innego, siedział i powtarzał, ja nikogo nie feedowałem, tak samo, jak nie robiłeś nic innego (…)

Tak się to zaczyna, potem jest już tylko zabawniej. Widać, że LoL maksymalnie testuje psychikę i po kilku miesiącach grania zaczynają się typowe akcje w stylu intowania, wychodzenia z gry i trollowania. Wszystko dlatego, że produkcja Riotu opiera się głównie na współpracy w momencie, gdy Fortnite w trybie Solo stawia po prostu na umiejętności pojedynczej osoby.

Video

Trudno ocenić, ile osób poszło za swoimi ulubionymi streamerami do League of Legends. W Polsce jeszcze nie widać tak dużego skoku z Fortnite na LoLa, głównie przez fakt, że Minecraft w naszym kraju nadal dobrze się utrzymuje.

W ostatnich 30. dniach to CS:GO było najwyżej, jeżeli chodzi o popularność. Potem LoL, Minecraft i Fortnite. Na świecie CS:GO jest dopiero ósme, Fortnite czwarty, Minecraft piąty, LoL trzeci a króluje GTA. Oczywiście poza „Rozmowami”.

Reklama
DołączObserwuj
Więcej z League of Legends