Reklama

Takie rzeczy dzieją się w diamencie w LoLu. LeBlanc backdooruje przeciwników i kończy grę, mając 5HP

League of Legends

Reklama

Udany backdoor w League of Legends. To właśnie z tego powodu wielu graczy nienawidzi LeBlanc.


Często podczas meczów w Lidze zdarzają się sytuacje, w których wygrywająca drużyna niszczy dwie wieże wokół Nexusu, a ten zostaje przy życiu bez obrony. W związku z tym niektórzy, zamiast zgrupować się i korzystając z przewagi wejść do bazy przeciwnika, decydują się na backdoor.

Chociaż często kończy się on porażką, to są postacie idealnie stworzone do cichego lub szybkiego wchodzenia do bazy przeciwnika, aby ten miał niewystarczającą ilość czasu na reakcję. Jedną z nich jest LeBlanc, a wiele osób nienawidzi jej właśnie z tego powodu.

LeBlanc backdooruje Nexus

Reklama

Najważniejszą strukturą na mapie jest Nexus. Jego zniszczenie natychmiastowo kończy grę i zapewnia zwycięstwo drużynie, która tego dokonała. Nie jest to łatwe zadanie, ponieważ chronią go 3 wieże na każdej z alei, dwie przy samym Nexusie oraz inhibitor. Jednak jeżeli pozostanie on bez opieki, to jest kuszącym obiektem zainteresowania skradających się lub skaczących postaci.

Reklama

Jedną z nich jest LeBlanc. Posiada ona dwa doskoki i dwie teleportacje, a to oznacza, że złapanie jej jest niezwykle trudne. Szczególnie jeżeli jej przeciwnikiem jest tylko jeden bohater. Tym razem naprzeciwko chętnej na wygraną LB stanął Lee Sin. Akcja rozegrała się w niskim diamencie i jest niezwykle fartowna, ponieważ do obrony zabrakło 5 obrażeń…

VideoVideo

Sojusznikom Lee udało się zlikwidować praktycznie wszystkich przeciwników, a wyrównana gra miała zakończyć się w przeciągu najbliższych kilkudziesięciu sekund. Nie zauważyli oni jednak, że do ich bazy wkradł się nieproszony gość, którego próbuje powstrzymać dżungler. Ostatecznie zdesperowana LeBlanc wygrała i zadała ostateczny cios Nexusowi na ułamek sekundy przed tym, jak zlikwidowałby ją atak miniona.

Reklama

Bądź na biężąco zaobserwuj oraz dołącz do naszej społeczności.

Nie przegap najważniejszych wiadomości i śledź nas na X.

Czytaj więcej