Reklama

Typowe tanki w LoLu straciły sens? Jeden z graczy wywołał ogromną dyskusję

League of Legends

Reklama

Jeden z graczy LoLa zaczął dyskusję na temat tanków w grze. Uznał, że obecnie bardziej opłaca się iść pod obrażenia. Co na to inni?

Reklama


Czy tanki naprawdę straciły sens i wszystko w Lidze kręci się wokół obrażeń? Na forum LoLa powstała niemała dyskusja.

Typowy tank kontra full AP

Na forum League of Legends pojawił się temat o tankach w grze. Autor rozpisał się w obszerny sposób na temat aktualnego stanu tanków i tego, że aktualnie nie opłaca się grać inaczej niż pod obrażenia.

Na początek warto zaznaczyć, jakie założenia przyjął twórca wątku: w temacie wykluczamy bohaterów, którzy raczej nie pojawiają się na innych liniach niż support (Braum, Leona) oraz takich, którzy pojawiają się w grze naprawdę rzadko. Autor zaznaczył również, że w swojej wypowiedzi wyklucza Nunu, który jego zdaniem bardzo dobrze radzi sobie w junglii.

Reklama

W ostatnich latach pojawił się niepokojący trend: najczęściej wybierane tanki są budowane FULL AP (Malphite, Galio, Cho’Gath, Amumu, Gragas). Tworzenie dziwnych eksperymentów w mecie LoLa jest zabawne i dobre dla gry, ale w tym przypadku jest to objaw problemu – nadmierne obrażenia nie są już nietypową mechaniką.

Tak, dobrze przeczytałeś. Obrażenia są zbyt duże.

ZOBACZ – Riot znowu to zrobił. Wprowadził w błąd polskich graczy. Rankedy rozpoczęte w nocy

Od patcha Juggernautów teamfighty kończą się na góra jednej walce. Obecna meta jeszcze bardziej pogłębia problem snowballu i zabija strategię razem z różnorodnością. Nowe runy, co raz większy powercreep, wątpliwe kierunki balansu i design przedmiotów czy całych buildów. Wszystko to składa się na ów wspomnianą metę. Zadawanie dużych obrażeń i to kto zada je pierwszy jest tak ważne, że jest w stanie dzielić nawet tanków na tych lepszych i gorszych.

Zadaj sobie pytanie, czy częściej mówisz: „kurde, ten bohater jest nieśmiertelny!” czy może raczej „kurde, on po prostu mnie zabił, nawet nie miałem kiedy cokolwiek mu zrobić.

ZOBACZ – Riot uspokaja, że to nie jest jeszcze wygląd Volibeara w grze

Zacytowana wyżej wypowiedź spotkała się z dużym odzewem ze strony graczy. Sporo komentujących poparło wypowiedź autora wątku.

W grze nie ma prawdziwych ról i to jest problemem. „Tanki i supporty” mają tak samo silne podstawowe statystyki jak asasyni, łącznie z jakimiś cc i tarczami.

Inny użytkownik forum napisał:

Tanki ogólnie powinny odnosić sukces w grze poprzez „zmarnowanie” czasu i wkładu przeciwników na focusowanie ich. Miejsce dla klasy skupiającej się na zadawaniu po prostu większej ilości obrażeń zostało już zarezerwowane dla juggernautów. Nie ma powodu, aby tanki były w stanie robić większe obrażenia od tych, które zadawane są im, kiedy cała ich siła powinna polegać na przyjmowaniu obrażeń. Jeśli chcemy ich wzmocnić, sprawmy, aby otrzymywały tych obrażeń mniej, a nie zadawały więcej.

ZOBACZ – Skin Sugar Rush Evelynn mógł wyglądać zupełnie inaczej

Oczywiście popierające komentarze nie oznaczają, że wszyscy jednogłośnie zgodzili się z autorem wątku. Pod postem pojawiły się także krytyczne opinie, w których stwierdzono, że problem jest mocno wyolbrzymiony. Jeden z graczy napisał:

Zac w tym momencie jest jednym z najlepszych junglerów. Nautilus jest jednym z najlepszych tank supportów. Maokai po zmianach conquerora jest bardzo dobry na górnej aleji. Cho i Malphite dalej są przeważnie budowani jako tanki. Na forum bardzo często mówi się o „za wysokich obrażeniach”. Tak, obrażenia są wyższe, ale nie różnią się nadto od tych w sezonie 5 czy 6 (gram mniej więcej od sezonu trzeciego).

ZOBACZ – Gracze LoLa tęsknią za motywami muzycznymi bohaterów

Faktem jest to, że gracze lubią narzekać na zbyt wysokie obrażenia. Pojawiło się wiele tematów na ten temat, a co za tym idzie – wiele dyskusji. O jednej z nich pisaliśmy jakiś czas temu: Obecna meta w LoLu mocno skupia się na obrażeniach, nie każdemu się to podoba.

Reklama

Bądź na biężąco zaobserwuj oraz dołącz do naszej społeczności.

Nie przegap najważniejszych wiadomości i śledź nas na X.

Czytaj więcej