w

Gracze tęsknią za ogromnymi bohaterami. Riot za bardzo skupia się na ludzkich bohaterach?

Poruszono temat potwornych i olbrzymich bohaterów, których w LoLu ostatnio nie pojawia się zbyt wiele. Gracze tęsknią za ogromnymi postaciami.


Czy Riot za mało skupia się na ogromnych bohaterach? Może twórcy powinni wydać więcej bohaterów z Pustki? Część graczy poruszyła temat rozmiaru bohaterów w wątku na Reddicie.

Czy powinno być więcej potworów wśród postaci z League of Legends?

Jeden z graczy na Reddicie poruszył temat wydawania ostatnich bohaterów. Jak zauważył – dość dawno nie wydano żadnego typowego potwora lub ogromnego bohatera. Riot skupia się na ludziach, od czasu do czasu modyfikując ich w nieznaczny sposób (dodając ogon czy zwierzęce uszy). Użytkownik Reddita napisał:

Naprawdę tęsknię za potwornymi bohaterami.

Czy ludzcy bohaterowie naprawdę sprzedają się tak dobrze? W ciągu ostatnich 3 lat mieliśmy jednego „potwora” – Ornna (nie liczę Yuumi, ponieważ chociaż nie jestem człowiekiem, wciąż jest uroczym kotem, a nie potworem). Wszyscy pozostali bohaterowie byli różnymi wersjami ludzi. Nawet rasy humanoidalne są prawie jak zwykli ludzie. Czasem mają specjalne części ciała jak np. ogon kameleona.

Pamiętam, jak byłem niesamowicie podekscytowany i chwaliłem Riot za bycie oryginalnym, kiedy zobaczyłem, że nowym bohaterem w Lidze jest nieumarły pancerny upiorny centaur. W dzisiejszych czasach wygląda to tak: „o, patrz, to kolejny człowiek, ale ma inną broń”.

ZOBACZ – Czy wypożyczanie skórek w LoLu to bezsensowna opcja? Gracz proponuje rozwiązanie

Hecarim z Legends of Runeterra

Wielu graczy potwierdziło słowa autora wątku i przyznało, że także tęsknią za nietypowymi bohaterami. Można tu wymieniać bardzo wiele przykładów. Trudno znaleźć podobną postać do Vel’Koza, Skarnera, Rammusa czy Cho’Gatha.

Opublikowanie galerii z Legends of Runeterra również pobudziło wyobraźnię graczy, pokazując jak wiele barwnych i ciekawych kreatur znajduje się w uniwersum gry Czytający komiksy i opowiadania zapewne zauważyli jak bogate są krainy w League of Legedens, od mieszkańców Shurimy i potwory z Pustki, po istoty pozaziemskie jak np. Aurelion Sol.

Część komentujących ze smutkiem stwierdziła, że mimo tęsknoty za potworami czy ogromnymi bohaterami, wciąż są świadomi, że tworzenie ludzkich postaci bardziej się opłaca. Są dużo prostsze i trafiają do większej ilości społeczności.

To dość proste: dla humanoidalnych postaciami Riot może stworzyć 3 różne skórki mecha, do tego ze dwie lub trzy skórki z anime, motyw krwawego księżyca itd. i zbić na tym kupę pieniędzy, bo ludzie lubią takie klimaty.

ZOBACZ – Jak mógłby wyglądać Jailbreak Graves? Fanowski koncept

Nie da się ukryć, że jest w tym wiele racji. Nie od dziś wiadomo, że Riot, jak każda inna firma, chce zarobić i nie wydawałby wielu nieopłacalnych skórek. Dużo osób się o to burzy, choć warto rozumieć, że twórcy nie chcą być stratni. Patrząc na statystyki bohaterów, wśród wielu „zapomnianych” jest niejeden potwór, choćby wspomniany Ornn czy Rek’Sai. Bohaterowie ci bardzo dawno nie dostali skórki, ponieważ często nie pasują do lubianych i opłacalnych serii jak np. Star Guardian czy Battle Academy.

Inny komentujący zauważył dość ciekawe zależności między popularnymi postaciami, a skórkami.

Na przykład Pulsefire Ezreal jest trochę podobny do Iron Mana, a Projekt Yasuo jest jak Raiden z Metal Gear Solid, ale kurde, do kogo podobny jest taki Tahm Kench?

Autor komentarza zaznaczył również, że istnieje ogromny rynek anime, do którego mogą nawiązywać przeróżne skórki. Jeśli nie do szkolnego życia, to do kultowych serii jak np. gatunek magical girl, do którego nawiązywały Czarodziejki Gwiazd. Zdaniem autora dużo trudniej byłoby stworzyć skórki do Nunu czy Tahm Kencha, które kojarzą się z lubionymi postaciami z filmów, kreskówek czy komiksów.

ZOBACZ – Riot chciał wprowadzić bohatera przykutego łańcuchami do potwora

Wygląd Galio w najnowszym cinematicu – „Warriors”

Inne komentarze poruszały kwestie skalowania w grze.

Chciałbym, żeby Galio był większy w grze. Na filmie jest taki ogromny.

Dobrym przykładem byłby także Malphite z The Light Within (cinematic z Elementalist Lux). Oczywiście trudno oczekiwać od twórców, by oddawali 1:1 wygląd bohaterów (szczególnie, że wśród ciekawostek o LoLu można przeczytać: Rek’Sai normalnie osiąga wysokość dwóch pięter, a w grze jest niewiele większa od człowieka. Podobne sytuacje są z dużymi bohaterami np. z Cho’Gathem, Nautilusem czy Skarnerem), ale po komentarzach użytkowników Reddita widać, że niektórzy gracze lubią mieć poczucie potęgi i granie potworami daje im dużo satysfakcji.

ZOBACZ – Nadchodzące nowości w Legends of Runeterra. W tym dwie nowe skórki

Na pocieszenie wszystkim stęsknionym za potężnymi bohaterami przyszedł jeden z Rioterów. O ile Sett nie do końca pasuje do konceptu nietypowych potworów i kreatur, to na pewno nie należy do malutkich postaci:

Sett jest jednym z największych fizycznie bohaterów, których stworzyliśmy od jakiegoś czasu. L O R G B O I

Reklama
DołączObserwuj
Więcej z League of Legends