Zdaniem graczy nerfy tej postaci LoLa nareszcie ją „idealnie” zbalansowały. Popularność spada
Popularność tego bohatera maleje i wraca on na swoją pierwotną pozycję.
W League of Legends mamy do dyspozycji 5 ról na 4 różnych liniach. Bohaterowie projektowani są zazwyczaj na jedną lub maksymalnie dwie linie i tam powinni pojawiać się najczęściej. Nic nie stoi oczywiście na przeszkodzie, aby próbować grać nimi na innych alejach, ale z założenia nie powinni być tam lepsi niż na swojej pierwotnej roli.
Zdarzają się jednak sytuacje, kiedy po zmianie przedmiotu, pasywki bohatera lub nawet jednej umiejętności trafia on na solową linię i sieje tam spustoszenie. Dziwnym trafem najczęściej jest to TOP i tam możemy spotkać anomalie.
„Nie będziesz tutaj grany”
Zazwyczaj w każdym sezonie na górnej alei znajdzie się bohater, który wcale nie powinien się tam znaleźć. Między innymi zapewne większość doskonale pamięta Sorakę lub Jannę na topie kilka lat temu i obie te postacie szybko otrzymały nerfa.
Nie tak dawno temu pojawił się kolejny problem, tym razem przez profesjonalistów z MSI zapanował nowy trend. Zaczęto grać Nocturnem na górnej alei i wyciągał on tam naprawdę dobre wyniki.
Nie podobało się to oczywiście graczom, którzy często narzekali na Wieczny Koszmar na górnej alei. Najpierw znerfiono Stridebreakera, któremu usunięto możliwość doskoku, ale to praktycznie nic nie dało i Nocturne dalej królował na linii solo.
- ZOBACZ – Nietypowy błąd w League of Legends sprawia, że Worldbreaker Sion staje się wieżą. Dosłownie
W związku z tym Riot Games uderzył w jego największy solo-liniowy atut, czyli szybkie czyszczenie linii przy pomocy pasywki, co pozwalało na częste schodzenie z linii.
Okazuje się, że to już się sprawdziło i faktycznie postać powoli traci swoją popularność na górnej alei i tym samym nie straciła potencjału w dżungli.
Społeczność więc może odetchnąć z ulgą i cieszyć się górną aleją bez Nocturne.