Drift ile mandat. Nowe kary za driftowanie, organizację wyścigów i więcej
Polski rząd odpowiedział na masę próśb o to, by po prostu zlikwidować te wszystkie nielegalne wyścigi z polskich dróg. Przy okazji zajęto się również tematem driftu na drogach publicznych.
Krótko i na temat. Driftowanie będzie teraz kosztowną zabawą. Jeszcze kosztowniejszą, niż do tej pory. Jeżeli policja zobaczy, co robicie, wówczas musicie liczyć się z mandatem w wysokości minimum 1500zł.
Do tego dochodzi zabranie prawa jazdy na 3 miesiące. Do tego dochodzi chyba największa kara. Sam pojazd zostanie zabezpieczony na 30 dni. Oznacza to jego pobyt zapewne na policyjnym parkingu.
Do tego dochodzi definicja nowego przestępstwa, czyli organizacja i udział w nielegalnych wyścigach samochodowych. Rząd wprost chce się pozbyć tego zjawiska. W tym momencie ta cała zabawa robi się naprawdę ryzykowna.
Na ten moment są to plany, a nie gotowe rozwiązania. Zostanie to zapewne wprowadzone raczej sprawnie, bo jednak ilość różnego rodzaju wyścigów jest bardzo duża. A tak, wystarczy proste nagranie z tablicami rejestracyjnymi samochodów, które się ścigają i będzie trzeba się gęsto tłumaczyć. Oczywiście i na to są sposoby, ale część kierowców finalnie uda się ukarać w ten, czy inny sposób.
Dodatkowym problemem będzie fakt przekazywania do ubezpieczalni informacji o tym, że dany pojazd i kierowca brali udział w wyścigach. Koniec końców będzie trzeba się więc liczyć także z podwyższonymi kosztami ubezpieczenia.