Blizzard odpowiada, dlaczego nie wydaje więcej postaci do Overwatch „To nie League of Legends”
Jeff Kaplan odpowiedział wczoraj na kilkanaście pytań odnośnie Overwatch. W tym także na to, dlaczego Blizzard nie tworzy większej ilości postaci.
Blizzard od początku Overwatch przyjął sobie stały terminarz wydawania nowych postaci. W roku moglibyśmy zobaczyć 3 nowych bohaterów, którzy za każdym razem wywoływali ogromne emocje.
Gracze przyznają, że nie mapy, nowe funkcje czy tryby są najważniejsze, a właśnie postacie. Dlaczego więc twórcy nie zdecydowali się przyspieszyć z ich wypuszczaniem?
Dlaczego nie ma większej ilości postaci?
Okazuje się, że nie chodzi tutaj o to, że Blizzard nie ma możliwości tworzenia większej ilości bohaterów. Jeff Kaplan mówi wprost, że OW to nie MOBA w postaci League of Legends czy DOTA 2. Celem deweloperów nie jest wydawanie nowych postaci jedna po drugiej.
Dlaczego? Według Blizzarda w Overwatch bardzo ważna jest możliwość identyfikowania się graczy z konkretnymi postaciami. Wydawanie ich częściej mogłoby zniszczyć to poczucie.
„Nie potrzebujemy, nie chcemy mieć 100 postaci w grze, nasza społeczność identyfikuje się z postaciami na wiele różnych sposobów i tego dla nich chcemy – historii, skórek, balansu etc. Dodanie większej ilości bohaterów mogłoby to zaburzyć.”
Gracze to rozumieją, choć podchodzą do tego z pewną dozą niepewności. Głównie dlatego, że społeczność boi się utrzymania obecnej częstotliwości wydawania postaci. Wiemy, że razem z premierą drugiej części Overwatch wyjdzie kilku nowych bohaterów, natomiast co potem? Czy harmonogram 3 postaci rocznie dalej będzie obowiązywał?
Tego niestety nie wiadomo i wydaje się, że nie wie tego sam Blizzard. Wszystko zależy od powodzenia OW2 i tego, jak produkcja zostanie przyjęta przez społeczność.
Wiadomo, że w Overwatch 2 zobaczymy na pewno Sojourn, oprócz niej trwają prace nad 4 różnymi bohaterami, o których zupełnie niczego nie wiadomo. Według graczy, Blizzard na samą premierę może zaprezentować w sumie 5 postaci.
Oczywiście nie jest to potwierdzone, a jedyną wzmianką o tym są wywiady z Jeffem Kaplanem, który zawsze trochę za bardzo się ekscytuje. Na pewno ma to być więcej, niż 3 bohaterów, którzy wyszli na samą premierę OW.