Blizzard pokazał, że ma w nosie wszystko oprócz Overwatch League
To chyba ostateczny dowód na to, że dla Blizzarda liczy się jedynie Overwatch League, jeżeli chodzi o jakiekolwiek rozgrywki e-sportowe w Overwatch.
Chcąc grać w najlepszej lidze Overwatch na świecie, musicie przejść odpowiednią ścieżkę. Zaczyna się ona od rozgrywek Open Division, które z kolei prowadzą do Contenders League.
Okazuje się, że Blizzard w tym roku postanowił dać graczom w nagrodę za przegranie całego sezonu… Ikonkę gracza i sprej.
Ikona i sprej za Open Division
Jeżeli zagracie cały sezon w jednym składzie, od Blizzarda otrzymacie słodką ikonkę gracza i sprej do kolekcji. Jak wyglądają?
Na pewno nie można Blizzardowi odmówić tego, że są przesłodkie. Natomiast chyba nie tego oczekiwali gracze, chcący sięgać po najwyższe cele.
Trochę to można porównać z nagrodami za rankedy. Gracze mają grać dla samej przyjemności, nie dla nagród. Takie podejście oczywiście bardzo nie spodobało się całemu środowisku.
Już zaczęły się śmiechy za kulisami, jak chociażby szkic strony na Liquipedii (serwisu zajmującego się zbieraniem informacji o graczach, turniejach).
I'm already working on the Liquipedia page of next Open Division season 🤡 pic.twitter.com/cdrzoEXV26
— Japive (@Japive_OW) September 13, 2019
Inni zwracają uwagę na fakt, że Open Division będzie kolidować z najważniejszymi rozgrywkami typu World Cup i eventami pokroju BlizzConu.
https://twitter.com/T3Tracker/status/1172638047885807616
Nastroje w tej bardziej profesjonalnej części społeczności są mocno napięte. Trudno się dziwić, chyba wszyscy spodziewali się wsparcia dla scen niższych, niż OWL, kolejny raz zawodząc się na postawie Blizzarda.