Overwatch League po prostu umrze po przeniesieniu na Youtube?
Activision Blizzard podjęło bardzo kontrowersyjną decyzję, która spotyka się różnymi opiniami.
Twórcy Overwatch poinformowali, że e-sport przenoszą od nowego sezonu Overwatch League na Youtube. Ma to być efekt obustronnej umowy, która zakłada stworzenie odpowiednich rozwiązań dla potrzeb Blizzarda oraz oczywiście ożywienie Youtube Gaming.
Ile osób, tyle opinii, natomiast sami profesjonalni gracze przyznają, że od 3 sezonu może być problem z ilością widzów i jednocześnie promocją OWL.
„Overwatch League umrze”
Jedną z najczęściej cytowanych opinii jest ta Dafrana, grającego obecnie w Atlanta Reign. Podczas jego streama przyznał, że wygląda na to, że OWL umrze. Mówiąc o tym wspominał, że dla niego „umarcie” jest równoznaczne z około 50 tysiącami widzów podczas meczów.
50 tysięcy widzów to dla niejednej gry byłoby niezłym sukcesem, natomiast mówimy tutaj o Overwatch, jednej z najpopularniejszych gier ostatnich lat. Taka liczba widzów byłaby ogromnym ciosem nie tylko dla statystyk, ale także dla promocji samego Overwatch.
This is serious big dick energy from Google to become an actual competitor to Twitch.
I also don’t think it will have a large effect on viewership for OWL since YouTube is much bigger for the younger generation than Twitch. Gen Z loves YouTube.
— MonteCristo (@MonteCristo) January 24, 2020
Jak ocenia Monte Cristo, to jeden z najważniejszych ruchów w historii gamingu. Faktycznie, Blizzard podjął ogromne ryzyko i jeżeli Youtube nie dostarczy rozwiązań w postaci darmowych żetonów i bonusów za oglądanie, to może być naprawdę kiepsko.
I to nie dlatego, że Youtube jest w jakimś stopniu słabszy. Ma znacznie większą widownię, znacznie większe możliwości reklamy i jak pokazuje League of Legends, oglądalność ma szansę wręcz wybuchnąć. Głównym problemem zdaje się być przyzwyczajenie graczy do jednej platformy.