Reklama

Afera o żółte ceny pod „promocyjnymi”. Biedronka skrywa pewien sekret

Różne

Reklama

Klienci Biedronki przyzwyczaili się, że te pomarańczowe ceny są promocyjnymi. Cóż, sklep to wykorzystuje.


Niejednokrotnie można zobaczyć, że w Biedronce pod pomarańczowymi cenami wystaje żółta karteczka. Ten jest ceną „oryginalną”, o czym wiele osób kompletnie nie wie. Biedronka często oznacza promocje pomarańczowym kolorem i nie pisze na nich w żadnym miejscu „promocja”.

Efekt tego taki, że ludzie bez sprawdzania kupują nawet po wyższych cenach, mając błędne założenie, że kolor pomarańczowy oznacza promocję. Zrobiła się z tego nawet mała afera, bo w wielu przypadkach cena na pomarańczowej kartce jest tą z przeceny.

A pod spodem znacznie niższa cena

Reklama

Ludzie zaczęli mocniej zwracać na to uwagę. Szczególnie gdy pod pomarańczową karteczką jest włożona ta żółta. Można się wtedy nieźle zdziwić.

Reklama

No, niby promocja – mówi jedna z użytkowniczek TT i klienta Biedronki. Następnie wyciąga karteczkę, która jest koloru żółtego i przedstawia tę pierwotną cenę.

VideoVideo

Pomarańczowa karteczka, utożsamiana z promocyjną ma znacznie wyższą cenę, niż ta oryginalna. To blisko 30 złotych vs 22 złote. 8 złotych różnicy to całkiem sporo. Dlatego warto wiedzieć, że te pomarańczowe oznaczenia niekoniecznie muszą być tożsame z promocją.

Biedronka może się z tego łatwo wybronić. Nigdzie bowiem na wersji pomarańczowej nie napisano, że jest to cena promocyjna czy obniżona. To po prostu czasowa zmiana ceny i nic więcej. Z drugiej strony ludzie mocno przyzwyczaili się, że tak oznaczane są promki.

Reklama

Bądź na biężąco zaobserwuj oraz dołącz do naszej społeczności.

Nie przegap najważniejszych wiadomości i śledź nas na X.

Czytaj więcej