Chodzicie w podróbkach? Teraz będzie można łatwo Was zdemaskować
Powstała nowa technologia oparta o sztuczną inteligencję, którą zaczynają wykorzystywać największe firmy.
Czy możliwy jest scenariusz, w którym wychodzi apka pokazująca, czy dana osoba ma fałszywe, czy prawdziwe ubranie? Tak. Czy to się stanie już teraz? Raczej nie. Firmy wykorzystują tę technologię u siebie, wewnętrznie.
Do czego? Kojarzycie pewnie sytuację, w której ktoś zamawia oryginał, ale zwraca do sklepu podróbkę. Potem ta podróba zaczyna krążyć i finalnie może się okazać, że i my ją kupimy.
Z tym już koniec
To ostatnie miesiące, kiedy taki proceder jest w ogóle możliwy. Lacoste już ogarnęło temat, a inne firmy wyrażają zainteresowanie tą technologią. Pojawiło się oprogramowanie, które pozwala określić, czy logo na ubraniach jest oryginalne, czy nie. Dokładność to ponoć 99,7%.
Czyli tak. Do Lacoste przychodzi zwrot, oni robią foty, AI im wypluwa informację o tym, czy dana rzecz jest oryginalna i na tej podstawie decydują, co dalej. To rzeczywistość, która zaraz pojawi się w większości firm.
Firmy przewidują, że kwestią czasu jest wydanie oprogramowania dla wszystkich w formie aplikacji, które będzie skanowało zdjęcia i określało, czy coś jest oryginalne, czy nie. Osoby mające więc rzecz typowo z Pandy będą niedługo do zweryfikowania.
Obecnie dotyczy to tylko Lacoste, ale firma od oprogramowania jest na etapie start-upu, więc pewnie dopiero się rozwinie.