Dotykacie przycisków do włączania świateł na przejściach? Trzeba to wiedzieć
Coraz więcej miast montuje czujniki wykrywające ruch, które na szczęście kompletnie omijają potrzebę używania przycisków. Ale nie jest to dostępne wszędzie.
Przyciski do włączania świateł są z nami od lat. Miasta wiedzą, że jest to jedno z gorszych rozwiązań pod względem higieny. W pewnym momencie wszyscy dezynfekowali na bieżąco ręce, teraz w wielu sklepach, choć dozowniki nadal są ustawione, to nie ma w nich płynów.
Jeżeli korzystacie z tych włączników, to naprawdę lepiej mieć pod ręką żel antybakteryjny. Pokazuje to nagranie z jednego z polskich miast.
Jeżeli tego dotykacie…
Jeżeli dotykacie tych przycisków, to pod żadnym pozorem nie róbcie nic rękami potem przy swojej twarzy. Po dotarciu do celu umyjcie ręce. Powód? Na tych przyciskach znajduje się naprawdę wiele bakterii:
TT: https://www.tiktok.com/@arcadiussz/video/7275354363118292256
To samo dotyczy tak naprawdę wszystkich powierzchni, których używają wszyscy wspólnie. Przykładowo koszyków czy wózków w sklepie. Przy tych przyciskach da się jednak z tym walczyć.
Wiele przejść ma automatyczne czujki. Nad przejściem często znajduje się oznaczenie (z zieloną diodą), które pokazuje, czy czujnik nas załapał. Oczywiście nie jest to stosowane we wszystkich miastach. Szczególnie w mniejszych miejscowościach nadal trzeba radzić sobie ręką.