Obszedł zakaz sprzedaży plastikowych słomek jednym prostym trickiem
No dobra, może to brzmi, jakbyście trafili na kanał z ciekawostkami, ale serio to jeden, prosty trick.
W teorii nowe przepisy bardzo mocno regulują sprzedaż plastikowych słomek. W jaki sposób jest to obchodzone? O wiele prościej niż mogłoby się wydawać. Dotyczy to nie tylko popularnych serwisów aukcyjnych, ale także normalnych, fizycznych sklepów.
Te plastikowe słomki powinny być niedostępne, ale nie trzeba się nawet trudzić, by obejść nowe przepisy. Wystarczy dodać jedno, ale jakże ważne słowo.
„Wielokrotnego użytku”
To trochę podobnie, jak z żarówkami, które nie nazywają się już żarówkami, a „kulami ciepła” lub „strumieniami świetlnymi”. Przekomiczne, ale działa. Tutaj wystarczy dodać, że słomki są wielokrotnego użytku.
Jeżeli coś jest głupie, ale działa, to nie jest głupie. Tutaj ma to zastosowanie. Nie trzeba było nawet za bardzo kombinować. Wystarczy dodać do tego, że nadadzą się do zmywarki i fajrant, można iść zagrać w CS-a, biznes uratowany.
Wiele tych fizycznych sklepów nadal sprzedaje plastikowe sztućce, podpisując je właśnie jako wielokrotnego użytku.
Proste, a działa. Na opakowaniach pojawił się napis o wielorazowym użytku i sprawa załatwiona.