Po 10 latach mówi, jak naprawdę było w więzieniu dla kobiet
O więzieniach w Polsce jest cała masa nieprawdziwych informacji. Ludzie bazują na serialach, filmach etc.
Jak naprawdę jest w polskim więzieniu? Wszystko zależy od placówki i od zachowania osadzonego, czy jak w tym przypadku osadzonej. Wiele historii z więzień na pewno nigdy nie ujrzy światła dziennego, ale jedno, co trzeba wiedzieć – te wszystkie seriale nijak mają się do faktycznego życia w więzieniu.
Czy to dobrze, czy źle, to każdy musi sobie ocenić sam. Tam też życie się toczy swoim tempem. Teraz o 10-letniej odsiadce opowiada jedna z dziewczyn na TT. Oczywiście, o ile to prawda.
Jak tam jest faktycznie?
„Czy w damskim więzieniu jest strasznie?” mówi dziewczyna na TT.
w damskim więzieniu, jak i w męskim, mimo że jest inaczej, to wcale nie jest tak strasznie i nie ma tam takiego piekła, o jakim mowa w filmach albo czy nie ma tam takich osób, jakie są pokazywane w tych wszystkich programach dokumentalnych. Przede wszystkim w więzieniu jest wychowawca, który robiąc z tobą wywiad na wejściu postara się, żebyś trafił do celi z osobami, które są podobne do ciebie, które mają podobne zarzuty, które mają podobny temperament, bo jak jesteś jakiś cicho i spokojny, to raczej nikt cię nie wrzuci z jakimś agresorem albo ze mną, która jest nadpobudliwa na przykład.
Wiadomo, że takie chwile w więzieniu to jest coś abstrakcyjnego i strasznego. Ja spałam dwa tygodnie, nie mogłam pewnie w to uwierzyć. Ale tam się da przeżyć i tam się toczy normalne życie i tam są ludzie, którzy mają rodziny, kobiety, które mają dzieci, które mają zdjęcia dzieci, które rozmawiają o tych dzieciach. Czasami siedzą za takie głupoty.
Cała wypowiedź jest oczywiście o wiele dłuższa.
Na pewno więc jest to głos mówiący o tym, że to wszystko nie wygląda tak, jak w filmach. Raczej każdy to wie, ale wcale nie wszyscy.