Pomylił gaz z hamulcem na egzaminie na prawo. Reakcja egzaminatora
To, że zdający pomylił gaz z hamulcem to jedno. Wszyscy jednak zwrócili uwagę na to, jak zareagował sam egzaminator.
Trzeba mieć pewien talent, by pomylić gaz z hamulcem. Z drugiej strony da się to jakoś tam zrozumieć. Nie wszyscy są odporni na stres, choć są i takie osoby, które na egzaminie kompletnie się nie stresują.
Tutaj gość pomylił gaz z hamulcem, wjeżdżając w żywopłot. Tam jest trochę komentarzy, że to jednak była kobieta, ale trudno to sensownie zweryfikować.
Reakcja egzaminatora
Egzaminator zareagował… No właśnie nijak. Jakby to dla niego była kompletna norma. Po prostu sobie poszedł spokojnym krokiem do osoby, która zdawała egzamin. Niby śmiesznie, ale z drugiej strony co miał zrobić w takiej sytuacji.
Przecież nie będzie biegł za samochodem, bo jaki w tym sens. Niewiele by to już zmieniło.
Ludzie w komentarzach piszą trochę o tym, że takie sytuacje wcale nie są niezwykle rzadkie. Praktycznie każdy egzaminator kiedyś miał podobną akcję, choć nie wszyscy zaliczyli zdającego, który wyjechał sobie gdzieś za żywopłot.