Sephora zaskoczyła promocją. Ludzie się rzucili
Sephora na Black Friday postanowiła przecenić bardzo dużo rzeczy. Blisko 8 tysięcy produktów jest obecnie taniej.
Jest z tego trochę wyłączeń, natomiast nie jest ich jakoś wiele. Co istotne, a o czym Sephora nie informuje od razu na stronie głównej, to rabat nalicza się dopiero od konkretnej kwoty. Tylko komunikat jest trochę niejasno napisany.
To jest z kolei trochę lipa, bo jednak trzeba wydać określoną ilość kasy, by w ogóle załapać się na tę akcję. Ile? Jest to minimum 149zł, przynajmniej przy zakupac hstacjonarnych.
„przy dowolnych zakupach online oraz przy zakupach za min. 149 zł w sklepach stacjonarnych.”
Czyli na stronie ten rabat nie ma minimalnej wartości? Trudno powiedzieć. Okaże się dopiero przy naliczaniu całości bezpośrednio na stronie.
Sephora to na tyle specyficzny podmiot, że często zamówienia są tam anulowane, więc trzeba próbować po kilka razy. To dość normalne u nich. O tyle dobrze, że nie trzeba żadnego kodu, by skorzystać z promocji.