Szefowa w salonie fryzjerskim wysłała pracownikom taką wiadomość
Szefowa doszła do wniosku, że może i woda jest w salonie, ale to nie po to, by pracownicy ją pili.
To salon fryzjerski lub barberski. Dla samej sytuacji nie ma to większego znaczenia. Jeden z pracowników podzielił się wiadomością, którą zespół otrzymał od szefowej. Ta uznała, że ciastka, woda czy słodycze są dla klientów, a nie obsługi.
Przy ciastkach można by było uznać, że okej. Słodycze też w miarę zrozumiałe, choć to już podchodzi pod niezbyt przyjazne miejsce. Ale woda… to wręcz obowiązek pracodawcy, by zapewniać wodę w miejscu pracy.
Pani musi być urocza
Nie wiadomo, czy to nie ma jakiegoś drugiego dna, ale też jak pisze użytkownik serwisu X, nawet w socjalnym nic nie ma, więc wychodzi na to, że pracownicy mieliby załatwiać sobie wodę sami, we własnym zakresie.
Wiadomość, jaką mieli otrzymać pracownicy:
Wiadomo, te ciastka były do zrozumienia, ale ponoć i one były uzupełniane.
Ciekawe podejście do swoich pracowników. Oczywiście, że szybko się to rozeszło po sieci. Jak widać, takie miejsca dalej istnieją i to nie jest nawet memem. Na pewno tam atmosfera między pracownikami a szefostwem jest wręcz wybitna.