Boxdel wcale nie zniknął i zdecydowanie nie zapomniał
Według słów Sylwestra Wardęgi to wcale nie jest tak, że Boxdel po prostu zniknął.
Boxdel najwyraźniej naprawdę przygotowuje się do kolejnego filmu, który miałby być wymierzony w Sylwestra Wardęgę. Nie jest to w ogóle zaskakujące, bo sam Sylwester na praktycznie każdym streamie w ten czy w inny sposób zaczepia, podgryza samego Boxdela.
Ciągle pojawiają się nawiązania, jest mowa o „mitomanie”, który miałby dodawać określone momenty z transmisji do swoich filmów. Dziwnie się to ogląda, ale no tak już chyba musi być.
Boxdel ma szukać brudów
Według tego, co pisze Sylwester, to Boxdel podobno kontaktuje się z pracownikami Goats, by znaleźć jakieś brudy na samego Wardęgę.
— No bo doszły mnie informacje, że ten kolejny film mitomana jest tworzony na mój temat, bo wypytuje pracowników Goats, czy mają jakieś brudy — mówił Sylwester podczas transmisji.
X: https://x.com/Venek__/status/1845936718219726907
Czyli wygląda na to, że to nie koniec historii Wardęga vs Boxdel. Można się było tego domyślać. Co ciekawe, nie pojawiła się żadna konkretna informacja o tym zakazie pokazywania wiadomości, który miałby być nałożony przez sąd.