Doze na radiowozie. O co z tym chodzi?
Niesamowite, że dalej niektórzy są przekonani, iż cała akcja to ustawka i zapowiedź kolejnej loterii.
Ten radiowóz był popularny już jakiś czas temu. Teraz sprawa powraca. O co chodzi z radiowozem, który ma na sobie logo Doze? Wygląda faktycznie dziwnie, ale nie jest to żaden photoshop.
O co tu chodzi? Filmy te oryginalnie pojawiały się wiele miesięcy temu, ale przy okazji obecnej afery znowu są publikowane, jakby na nowo ich autor chciał trochę się zareklamować. I to się udaje.
Jest masa zdjęć tego samochodu, choć samego Doze już na nim nie ma. Przynajmniej tak wynika z tych nieco starszych filmików.
Jest to zapewne prywatny radiowóz. Tak się da? Jak najbardziej. Policja, ale też i inne służby, organizują aukcje, w ramach których można kupić takie pojazdy.
Oczywiście trzeba z nich wszystko zdemontować albo przynajmniej nie poruszać się po drogach publicznych ani korzystać z dodatkowego wyposażenia.
Autor filmików zapewne ma ten radiowóz na własność. Film nie jest zapowiedzią żadnej współpracy CBŚP z Buddą, jak to niektórzy z jakiegoś powodu interpretują.