Budda był przez niego szantażowany. Policja wydała komunikat
Policja wydała oficjalny komunikat w związku z zatrzymaniem osoby, która miała szantażować Buddę.
Nadal w oficjalnych komunikatach nie pada imię, ani inicjały osoby zatrzymanej. Na pewno na to spotkanie jechał Artur. To o jego filmikach umieszczonych w sieci informował także Budda. Wszystko się tam więc zgadza.
Teraz policja wydała oficjalny komunikat o całej tej sytuacji. Dowiadujemy się, że podjęto decyzję o tymczasowym aresztowaniu podejrzanego. Ten spędzi w areszcie przynajmniej 2 miesiące. Materiał dowodowy musi być spory, skoro tylko 2 miechy.
Tymczasowy areszt
Cały komunikat policji wyjaśnia, że zarzut to „zmuszanie do określonego zachowania”. W tym przypadku Budda miał wybierać albo zapłaci, albo w sieci pojawią się kompromitujące go nagrania, które zostały wcześniej spreparowane.
Policja nie pozostawia złudzeń. Teraz podejrzany będzie musiał się gęsto tłumaczyć. Niby Budda mówi, że to jego nagranie wrzucone przed zatrzymaniem na niewiele się zda, ale kto wie. Tutaj są dwie różne wersje zdarzeń.
Z pewnością sprawa się będzie sporo ciągnąć. Też widać, że od początku miało to drugie dno, o którym mało się mówiło. Budda zrobił w zasadzie to, co należało. Zgłosił sprawę do odpowiednich służb i doprowadził do zatrzymania osoby podejrzanej.